63. rocznica likwidacji gminy żydowskiej w Staszowie
Około stu osób uczestniczyło w Staszowie (Świętokrzyskie) w marszu milczenia dla upamiętnienia 63. rocznicy "czarnej niedzieli", podczas której hitlerowcy zlikwidowali w mieście gminę żydowską.
08.11.2005 | aktual.: 10.11.2005 12:19
Organizatorami uroczystości było Liceum Ogólnokształcące im. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego oraz starostwo powiatowe. Uczniowie przygotowali prezentację multimedialną o historii i martyrologii staszowskich Żydów. W programie obchodów był również spektakl, degustacja potraw kuchni żydowskiej, wystawa prac plastycznych.
Najważniejszym elementem rocznicowych uroczystości był przemarsz na kirkut, gdzie modlono się pod przewodnictwem przedstawiciela głównego rabina Polski Jakuba Kowalskiego oraz ekumenisty ks. prof. Michała Czajkowskiego z Rady Chrześcijan i Żydów.
W obchodach uczestniczyli m.in. przedstawiciele ambasady USA, Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego, władz wojewódzkich i lokalnych.
Jak powiedział jeden z organizatorów uroczystości, nauczyciel historii Tomasz Bielecki, Staszów nie po raz pierwszy upamiętnił "czarną niedzielę". Kilka lat temu odbyły się uroczystości, gdy na kirkucie odsłonięto pomnik pomordowanych, ufundowany przez potomka staszowskich Żydów Jacka Goldfarba z USA.
Według różnych danych w staszowskim getcie przebywało od 5 do 6 tys. Żydów - mieszkańców miasta i okolic. Hitlerowcy 8 listopada 1942 roku pognali ich pieszo w kierunku Szczucina, skąd wywieziono ich do obozów zagłady w Treblince, Bełżcu i innych. W czasie marszu śmierci zginęło około tysiąca osób, które pochowano w Staszowie.
Staszów jest miastem od XVI wieku i już wtedy przebywała tu niewielka społeczność żydowska. Z każdym wiekiem w Staszowie wzrastała liczba Żydów oraz ich znaczenie. W okresie II RP prowadzili oni szeroką działalność kulturalną, społeczną, polityczną i religijną. Przed wojną Żydzi stanowili 60% mieszkańców 14-tysięcznego miasta.
Według Bieleckiego, koegzystencja obu narodów przed wojną była wzorcowa. Część Żydów w czasie wojny znalazła schronienie u chrześcijańskich mieszkańców Staszowa.