62% Internautów WP obawia się świńskiej grypy
62% Internautów biorących udział w ankiecie Wirtualnej Polski przyznaje, że obawia się świńskiej grypy. Choroby nie boi się 38% badanych. – To naturalny wskaźnik strachu, który nie wskazuje symptomów paniki – ocenia Izabela Kielczyk, psycholog.
28.04.2009 | aktual.: 09.11.2012 09:17
Zdaniem Kielczyk największą panikę budzi zwykle podanie pierwszej informacji. Takiej, że świńska grypa jest i prawdopodobnie dotrze do Polski. Ludzie obawiając się o swoje zdrowie, nie myślą racjonalnie, panikują. Tak się dzieje, gdyż zostaje u nich zachwiana podstawowa potrzeba bezpieczeństwa jaką jest zdrowie. Kielczyk zauważa, że w takich sytuacjach ludzie są skłonni do podejmowania irracjonalnych decyzji. Na przykład nie spotykają się z osobami z Meksyku, ze strachu przed zarażeniem się wirusem. Wiele osób odwołuje również zagraniczne wycieczki do Ameryki czy Meksyku, nie zastanawiając się, że równie dobrze obywatel innego kraju mógłby ich zarazić.
Zdaniem psycholog najlepszą metodą radzenia sobie z powszechnym strachem jest uświadomienie sobie, że wirusy są w często obecne w naszym życiu. Jak również tego, że za chwilę może pojawić się jakiś nowy. – Nie znaczy to, że trzeba od razu jechać do Meksyku. Chodzi tylko o racjonalne myślenie i uświadomienie sobie, że możemy zarazić się różnymi chorobami. Nie do końca mamy bowiem wpływ na to, co nas w życiu spotka – mówi Kielczyk. Zaznacza, że przesadna ostrożność o siebie może doprowadzić do sytuacji paranoicznych, takich, że nawet z lekko podwyższoną temperaturą będziemy chodzić do lekarza, obawiając się zachorowania na świńską grypę. Sytuację rozwoju wirusa należy obserwować na spokojnie, racjonalnie oceniając zagrażające nam niebezpieczeństwo. Psycholog pytana o to, które osoby narażone są na najgorsze przeżycie psychiczne zagrażającej pandemii, odpowiada, że osoby chore na nerwice, głównie lękowe.
Winne koncerny farmaceutyczne?
Strach wśród Internautów przejawia się w komentarzach. Zdaniem użytkownika o nicku cube stało się najgorsze. Pisze, że wirus grypy mutuje się w zastraszającym tempie: „W czasie ostatniej paniki ptasiej grypy, takiej mutacji obawiano się najbardziej. No i stało się, ja zaczynam się naprawdę bać!”. Podobnego zdania jest liss, która pisze, że choć miała na początku czerwca jechać do Niemiec i Anglii, teraz poważnie zastanawia się nad przełożeniem wyjazdu.
Wielu Internautów odpowiedzialnością za obecną sytuację obarcza firmy farmaceutyczne. Zdaniem Pacjenta grypa to doskonały interes. Ręce zacierają importerzy leków i apteki. Alek za dość ciekawy uważa fakt, że podobna odmiana grypy ujawniła się właśnie w okresie kryzysu i akurat w USA mają szczepionkę. Tymczasem ragbiniu zauważa, że świńska grypa to złote jajo dla firm farmaceutycznych, które „same podgrzewają temat czerpiąc później miliardowe zyski z produkcji szczepionek”. Chilis pisze wprost: „Nie będę się szczepił, choćby nie wiem co. Nie panikujcie ludzie. Koncernom farmaceutycznym właśnie o to chodzi”.
Nephalin pisze, że wirus świńskiej grypy jest dla nas zagrożeniem i nie jest tak naprawdę ważne, gdzie się pojawił i dlaczego. Jego zdaniem zachowując ostrożność jesteśmy w stanie ochronić się przed niebezpiecznym wirusem: „Myślę, że jeśli zachowamy ostrożność i odpowiednią kontrolę nad swoją higieną, to będzie w porządku. Choć martwi mnie, dokąd to zmierza. Mam nadzieję, że końcem ludzkości nie będzie jakiś wirus przed którym nie damy rady się uchronić”.
Ankieta została przeprowadzona 27 kwietnia br. W badaniu wzięło udział 3013 osób.