60. rocznica wyzwolenia Ankony przez Polaków
Uroczystym apelem poległych uczczono we włoskim Loreto 60. rocznicę rozpoczęcia bitwy pod Ankoną. Na
polskim cmentarzu wojennym wieńce złożyli wiceminister obrony
Maciej Górski, przedstawiciele Sztabu Generalnego Wojska Polskiego
i organizacji kombatanckich. Modlitwę w intencji ofiar walk o
wyzwolenie Włoch odmówił kard. Henryk Gulbinowicz.
W uroczystościach wzięli także udział przedstawiciele lokalnych władz, ambasady polskiej, a także polscy turyści, którzy tego dnia przybyli do Loreto.
Przylecieliśmy specjalnie z Warszawy z żołnierzami, delegacją Ministerstwa Obrony Narodowej, weteranami walk o niepodległość, by pochylić się z szacunkiem nad grobami ofiar walk o wyzwolenie Włoch - powiedział wiceminister Górski.
Przypomniał, że cmentarze polskich żołnierzy są jeszcze w innych miejscach Italii - w Bolonii i na Monte Cassino. Pięknie położony, ale smutny cmentarz, szczególnie, gdy patrzy się na młody wiek żołnierzy - dodał.
W apelu poległych uczestniczyli kombatanci, którzy brali udział w walkach pod Loreto i Ankoną. Zawsze, gdy tu przyjeżdżam, czuję wzruszenie, wspominam dawne dni - powiedział prof. Wojciech Narębski, jeden z żołnierzy walczących w 1944 roku we Włoszech. Dodał, że pamięć o polskich cmentarzach wojennych na obczyźnie to świadectwo tego, co nazywany miłością Ojczyzny.
Na cmentarzu, który znajduje się tuż przy sanktuarium loreatańskim spoczywa 1080 polskich oficerów i żołnierzy.
W czerwcu i lipcu 1944 roku w walkach nad Adriatykiem i wyzwalaniu Włoch, m.in. Loreto i Ankony, brał udział II Korpus Polski pod dowództwem gen. Władysława Andersa. Walki w okolicy Loreto trwały dziewięć pierwszych dni lipca i zakończyły się opanowaniem znaczącego przyczółku. Stąd po przegrupowaniu sił II Korpus Polski skierował się na Ankonę, którą zdobył 18 lipca. Zdobycie miasta miało duże znaczenie operacyjne ze względu na port morski, który się tam znajdował i który do końca tzw. kampanii włoskiej pozostał bazą aliantów.
W bitwie pod Ankoną poległo 388 żołnierzy, 1636 zostało rannych, 126 uznano za zaginionych.
Bożena Ławnicka