60‑latka uciekała przed płomieniami na balkon
Dwie osoby zostały ranne, a 11 musiało opuścić swoje mieszkania po pożarze w bloku w Starachowicach. Ogień zajął całe mieszkanie. Jego mieszkanka, 60-letnia kobieta, przed płomieniami uciekła na balkon. Stamtąd ściągnęli ją strażacy.
30.01.2010 | aktual.: 30.01.2010 07:58
Kobieta z licznymi poparzeniami przebywa w szpitalu w Czerwonej Górze. Druga osoba poszkodowana podczas nocnego pożaru najprawdopodobniej z powodu zaczadzenie trafiła do starachowickiego szpitala.
Ewakuowane osoby znalazły schronienie w pobliskiej restauracji, gdzie mogły liczyć na ciepłą herbatę i pomoc właścicielki lokalu. Później część wróciła do swych domów. Ci, których mieszkania sąsiadowały z mieszkaniem, w którym wybuchł pożar, spędzili noc u swoich rodzin. Jedna z osób natomiast znalazła schronienie na komisariacie policji.
W gaszeniu pożaru brały udział cztery jednostki straży pożarnej. Wciąż nie wiadomo co było przyczyną wybuchu ognia.