Polska60 lat na scenie Barbary Krafftówny

60 lat na scenie Barbary Krafftówny

O debiucie, planach teatralnych oraz o swoim mistrzu - reżyserze, pedagogu i teoretyku teatru - Iwo Gallu opowiadała podczas spotkania w Warszawie, obchodząca w tym roku 60-lecie pracy artystycznej Barbara Krafftówna.

60 lat na scenie Barbary Krafftówny

05.10.2006 | aktual.: 05.10.2006 16:44

Udział w spotkaniu wzięli również wiceprezes Związku Artystów Scen Polskich (ZASP) Dariusz Jakubowski oraz aktorki Alina Janowska i Zofia Perczyńska. Krafftówna przyjmowała życzenia, kwiaty i pozowała do zdjęć. Przedstawiła także plan obchodów swojego jubileuszu, które rozpoczną się 24 października w Teatrze Muzycznym w Gdyni prapremierą jej monodramu "Błękitny Diabeł".

Monodram pokazywany będzie na scenach teatrów w kilku miastach, w których pracowała Krafftówna. Pierwszy pokaz odbędzie się w Gdyni, ponieważ właśnie w teatrze w Gdyni pod dyrekcją Iwo Galla, w 1946 roku Krafftówna debiutowała w "Homerze i Orchidei". 20 listopada spektakl zobaczy publiczność warszawskiego Teatru Narodowego. Planowane są również przedstawienia we Wrocławiu i Krakowie.

Reżyserią przedstawienia zajął się - wspólnie z Krafftówną - Józef Opalski. Tekst monodramu "Błękitny Diabeł" opowiada o ostatnich latach życia Marleny Dietrich. Oparty został na rozmowach jego autora - Remigiusza Grzeli - z sekretarką Marleny Dietrich. Rozmowy te prowadzone były w latach 2003-2005 w Paryżu.

Pisałem ten tekst tylko dla pani Barbary. Kiedy zadzwoniła do mnie jakiś czas temu z pytaniem, czy miałbym jakiś pomysł na jubileuszowy spektakl dla niej, od razu przypomniały mi się tamte paryskie rozmowy - mówił Grzela.

W spektaklu - na życzenie aktorki - "zagrają" jej ulubione drewniaki, w których występowała u Iwo Galla. Obok Teatru Muzycznego w Gdyni, w miejscu, gdzie kiedyś znajdowała się scena pod dyrekcją Galla, na życzenie Krafftówny posadzone zostanie drzewko pamięci tego pierwszego po wojnie dyrektora teatru na Pomorzu.

Gall przygotował mnie do zawodu i kształtował moją duszę w sposób niesłychanie subtelny - oceniła Krafftówna. Podkreśliła, że dzięki roli Dietrich, staraniom autora tekstu i reżysera czuje się jak prawdziwa artystka bujająca w obłokach.

Barbara Krafftówna (ur. 1928) od wielu lat cieszy się sympatią widzów i słuchaczy. Jest uczennicą słynnego krakowskiego studia dramatycznego Iwo Galla, występowała na scenach teatralnych, w filmie, w radiu i telewizji. Debiutowała jako 18-letnia dziewczyna w teatrze w Gdyni, potem przeszła przez sceny w Łodzi, Wrocławiu i w Warszawie.

W 1953 r. Barbara Krafftówna zadebiutowała w filmie. Zagrała w takich filmach jak "Popiół i diament" Andrzeja Wajdy, "Nikt nie woła" Kazimierza Kutza, "Pamiętnik znaleziony w Saragossie" i "Jak być kochaną" Wojciecha Jerzego Hasa. Ten ostatni film przyniósł jej w 1963 r. nagrodę za wybitną kreację aktorską na festiwalu w San Francisco.

W 1983 r. wyjechała do Los Angeles na zaproszenie Leonidasa Ossetyńskiego - aktora i reżysera mieszkającego na stałe w USA. Zagrała tam w "Matce" Witkacego. Za tę rolę - zagraną w języku angielskim - otrzymała nagrodę prestiżowego miesięcznika "The Drama Logue".

Poza filmem i teatrem Barbara Krafftówna miała jeszcze jedną pasję - kabaret. Z powodzeniem występowała u Jana Pietrzaka w kabarecie "Pod Egidą" oraz w "Kabarecie Starszych Panów". Charakterystyczny głos pozwalał jej na różnorodną interpretację materiału muzycznego: od żartobliwego songu " W czasie deszczu dzieci się nudzą", przez liryczne "Zakochałam się w czwartek przypadkiem" po operetkowe "Przeklnę cię".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)