6 zabitych, w tym dwoje dzieci, w katastrofie autobusu
Sześć osób, w tym dwoje dzieci, zginęło rano, gdy niemiecki autobus uderzył w ścianę tunelu niedaleko miasta Vicenza w północnych Włoszech. Ok. 40 osób odniosło rany, trzy są w stanie krytycznym.
07.06.2003 | aktual.: 07.06.2003 20:44
31 rannych opuściło już szpitale - podała włoska agencja ANSA. Pasażerowie jechali na urlop nad Adriatyk, większość z nich to niemieccy imigranci z terenów dawnego Związku Radzieckiego. Łącznie w piętrowym autokarze było 67 osób.
Ok. godz. 5.30 autobus wpadł z nieznanych przyczyn w poślizg w kilkusetmetrowym tunelu na autostradzie Vicenza-Wenecja. Pojazd przeszorował około stu metrów wzdłuż ściany tunelu, a następnie przewrócił się - podała policja. W wypadku nie uczestniczyły żadne inne pojazdy.
Zdaniem policji przyczyną katastrofy mogło być chwilowe zaśnięcie kierowcy. Według informacji firmy autokarowo-turystycznej Urban Reisen z Gladbeck, do której należał autobus, obaj niemieccy kierowcy byli doświadczeni i rutynowani. Jeden z nich doznał w wypadku lekkich obrażeń i szoku. Ostatnia zamiana kierowców nastąpiła około półtorej godziny przed katastrofą - poinformowała ANSA.
Według ratowników najgorszy los spotkał podróżnych jadących w tylnej części autobusu. Niektórzy z nich zostali wyrzuceni na jezdnię.
Wśród zabitych są 38-letnia urodzona na Ukrainie kobieta, 66-letni urodzony w Rosji mężczyzna i jego 8-letnia wnuczka. Zginął także urodzony w Kazachstanie i ostatnio zamieszkały w Ambergu w Bawarii 10-letni chłopiec. Dwojga zabitych, mężczyzny i kobiety w wieku około 60 lat, dotąd nie zidentyfikowano.
Autobus wyruszył w piątek ok. godz. 13.00 z Bottrop w Zagłębiu Ruhry i miał w sobotę rano dotrzeć do Jesolo i Rimini nad Morzem Adriatyckim.