6‑latek w gangu włamywaczy
Zaledwie sześć lat ma włamywacz zatrzymany przez policjantów z Pyskowic koło Gliwic (Śląskie). Razem z dwoma wspólnikami, którzy mają 13 i 19 lat, okradał przyczepy kempingowe w miejscowości Niewiesze nad Zalewem Pławniowickim. Sześciolatek specjalizował się w kradzieży zabawek.
02.02.2005 | aktual.: 02.02.2005 12:16
O zatrzymaniu tej złodziejskiej szajki poinformowała rzeczniczka gliwickiej policji, nadkom. Magdalena Zielińska. Zdaniem policji, chłopcy - mieszkańcy powiatu gliwickiego - w ciągu ostatnich kilku miesięcy włamali się do prawie 50 przyczep kempingowych. Dwaj młodsi członkowie grupy to bracia.
Przestępczą działalność rozpoczęli jesienią, tuż po zakończeniu sezonu turystycznego. Szczegółowych informacji o miejscach, gdzie warto się włamać, dostarczał im 17-letni mieszkaniec Niewiesza; dostawał za tę "usługę" stosowne opłaty lub część skradzionych przedmiotów.
Łupem złodziei padał pozostawiony przez turystów dobytek - głównie sprzęt RTV, AGD, artykuły przemysłowe i sportowe oraz zabawki, w których kradzieży specjalizował się najmłodszy z członków grupy. "Odzyskaliśmy wiele misiów i lalek" - powiedziała nadkom. Zielińska.
Poza włamaniami do przyczep, chłopcy mają na swym koncie sześć włamań do samochodów, włamanie do sklepu i dwa włamania do domów. Skradzione towary sprzedawali za bezcen lub użytkowali w rodzinnych domach. Np. kiedy w domu braci-włamywaczy zepsuł się telewizor, ukradli taki sam i zamienili. Rodzina niczego nie zauważyła - relacjonują policjanci.
Najstarszy członek gangu został zatrzymany bezpośrednio po serii włamań, policjanci odzyskali znaczną część skradzionego sprzętu. Pyskowiccy funkcjonariusze uważają sprawę za "bardzo rozwojową" i nie wykluczają, że wkrótce wyjdą na jaw kolejne przestępstwa popełnione przez chłopców.
Sześciolatek nie podlega żadnej odpowiedzialności karnej, 13- latkiem zajmie się sąd rodzinny, natomiast najstarszy członek grupy odpowie za kradzieże z włamaniem. Grozi mu za to od roku do 10 lat więzienia.