6-latek poważnie ranny. Jego opiekun uciekał przed policją
W Wodzisławiu Śląskim doszło do poważnego wypadku, w którym 6-letni chłopiec został ciężko ranny. 26-letni kierowca, pod którego opieką przebywał chłopiec, nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i w pewnym momencie stracił panowanie nad samochodem. Mężczyzna nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów i prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do wypadku? Wypadek miał miejsce w Wodzisławiu Śląskim, gdy policja próbowała zatrzymać kierowcę do kontroli.
- Dlaczego doszło do pościgu? Kierowca ignorował sygnały do zatrzymania, jechał niebezpiecznie, ostatecznie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w inny samochód.
- Jakie były konsekwencje wypadku? 6-letni chłopiec został przetransportowany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a kierowca został zatrzymany przez policję.
Nie zatrzymał się do kontroli
Policjanci patrolujący Wodzisław Śląski zauważyli kierowcę, który wyjeżdżał spod sklepu na ul. Czyżowickiej. Stan techniczny jego samochodu oraz zachowanie za kierownicą wzbudziły podejrzenia, dlatego postanowili zatrzymać pojazd do kontroli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeleciał przez maskę i wpadł pod autobus. Koszmarne nagranie z Zielonej Góry
"Mimo nadawanych sygnałów do zatrzymania, kierowca je ignorował. Jego jazda była skrajnie niebezpieczna – popełniał liczne wykroczenia, wjeżdżał na chodniki, stwarzając realne zagrożenie dla pieszych, których omal nie potrącił" - zrelacjonowali policjanci.
Do pościgu włączył się również drugi radiowóz, kierowca jednak nie reagował, wyprzedzał policyjne auta i dalej uciekał w kierunku centrum Wodzisławia Śląskiego.
Przeczytaj także: Tragiczny wypadek na A4. Nie żyje kierowca ciężarówki
Ciężko ranny 6-latek
Podczas pościgu, który zakończył się na ul. Jastrzębskiej, kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowany samochód. Z rozbitego auta wydobywał się dym.
Policjanci wyciągnęli ze środka ranne dziecko i udzielili mu pierwszej pomocy, po czym przekazali załodze karetki pogotowia. Ze względu na jego stan, wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które przetransportowało 6-letniego chłopca do szpitala.
Z pojazdu wyciągnięto także 26-letniego kierowcę. Po odzyskaniu przytomności mężczyzna zaczął zachowywać się agresywnie i został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Przeczytaj także: Tragiczny wypadek na S8. Policja z przesłaniem po dramacie na drodze
Jakie są dalsze kroki policji?
W mieszkaniu 26-latka funkcjonariusze zabezpieczyli biały proszek, który zostanie poddany badaniom laboratoryjnym. Wstępne testy wykazały, że jest to substancja odurzająca. Alkomat nie wykazał obecności alkoholu, ale pobrano krew do dalszych analiz. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.