Trwa ładowanie...
05-02-2013 18:04

57 minut czekali na karetkę w Słupsku

Serwis "Głosu Pomorza" gp24.pl opisuje sprawę mężczyzny, który po zasłabnięciu na ulicy w Słupsku czekał na wezwaną karetkę 57 minut. Kierownik pogotowia tłumaczy, że w tym czasie było dużo pilnych wezwań, a pogotowie dysponuje tylko dwoma karetkami. Trzecia była myta.

57 minut czekali na karetkę w SłupskuŹródło: WP.PL, fot: Łukasz Antczak
d1rs9wd
d1rs9wd

Wszystko działo się rano. Przechodnie zauważyli mężczyznę, leżącego na jednej z ulic w Słupsku. Człowiek był nieprzytomny, nie było odeń czuć woni alkoholu. Wzywający usłyszeli jednak w słuchawce: wszystkie karetki zajęte, trzeba czekać godzinę.

Ktoś wyniósł koc, ktoś powiadomił policję. Policjanci potwierdzają: mężczyzna był nieprzytomny, nie było od niego czuć alkoholu.

W końcu karetka, wezwana o godz. 8.40, przyjechała o 9.37 i zabrała mężczyznę na szpitalny SOR.

d1rs9wd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1rs9wd
Więcej tematów