550 osób rannych w noc sylwestrową
550 osób odniosło we Włoszech obrażenia w noc sylwestrową. Taki wstępny bilans - jak podkreślono, skromniejszych i spokojniejszych w tym roku - obchodów Nowego Roku, podała policja.
01.01.2005 15:30
W porównaniu z sylwestrową statystyką roku 2003, w tym roku obrażenia, głównie z powodu petard, lecz także od broni palnej odniosło o 40 osób mniej. Mimo że w większości miast na apel władz odwołano pokazy pirotechniczne w związku z żałobą po trzęsieniu ziemi w Azji, nie wszyscy posłuchali wezwań o umiar, ciszę i spokój.
Mieszkańcy wielu miast nie zrezygnowali z odpalania petard, a nawet oddawania strzałów z broni palnej. W okolicach Neapolu 7-letni chłopiec został ciężko ranny przed domem dziadków, gdy trafiła go zabłąkana kula. Kilka kilometrów dalej, także w Kampanii, 19-latek został postrzelony z broni przez sąsiada, którego zirytował hałasem odpalanych petard. Ogółem w Neapolu i okolicach rannych zostało ponad 50 osób.
Dziesiątki osób straciły palce, oczy, a nawet ręce odpalając pozbawione atestu materiały pirotechniczne.
Sylwia Wysocka