Prawdopodobnie 55 podróżnych zginęło w południowoindyjskim stanie Karnataka w katastrofie autobusu, który wpadł do głębokiego kanału - poinformowała policja.
Jak się przypuszcza, na zakręcie kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Autobus wpadł do kanału, znajdującego się poniżej zapory na rzece. Głębokość wody w miejscu katastrofy wynosi od 4,5 do 6 metrów.
Według policji, spośród 64 pasażerów autobusu uratowało się dziewięciu. Do tej pory z kanału wydobyto zwłoki ośmiu ofiar.