500 ton podróbek viagry, baterii, żarówek, płyt, ubrań, papierosów
Pięćset ton podrobionych przedmiotów:
baterie, żarówki, papierosy, ubrania, viagrę oraz 2 mln pirackich
płyt przechwycono podczas akcji "FAKE", w której w maju wzięły
udział wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej. Wyniki
operacji zaprezentowano w Brukseli.
08.11.2005 | aktual.: 08.11.2005 18:10
Akcja trwająca przez dwa tygodnie, wymierzona była zarówno w firmy zajmujące się podrabianiem markowych produktów jak i w samych przemytników. Koordynowało ją biuro ds. ochrony interesów finansowych UE - OLAF.
W sumie w operacji wzięło udział ponad 250 celników. Sprawdzane były porty morskie i lotniska. Zarekwirowano m.in. buty, kapelusze, ubrania, telefony komórkowe, sprzęt AGD, leki m.in. viagrę, tysiące papierosów, 30 tys. baterii, 60 tys. żarówek, a także tzw. produkty naruszające prawa autorskie, np. pirackie płyty, oprogramowanie i filmy.
Unijni komisarze - ds. podatków i unii celnej Laszlo Kovacs oraz ds. administracji, audytu i walki z nadużyciami Siim Kallas - ocenili we wtorek, że "akcja zakończyła się dużym sukcesem" i była przykładem dobrej współpracy unijnych służb.
Podróbki mają nie tylko negatywny wpływ na europejski biznes są też niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia samych konsumentów - podkreślił Kovacs. Jak wyjaśnił, podrabiane są często np. medykamenty i to nie tylko viagra ale też np. leki obniżające cholesterol. Dodał, że ponieważ podróbki nie mają takiego samego składu jak produkty oryginalne stanowią zagrożenie dla osób korzystających z nich.
Komisarze podali jako przykład niebezpiecznych podróbek przechwycone w greckich Salonikach baterie, które... wybuchały.
Kovacs podkreślił też, że ok. 70 proc. podrobionych produktów, które trafiają na rynki UE pochodzi z Chin. Dodał, że czasie swej wizyty w tym kraju w przyszłym tygodniu będzie chciał podpisać porozumienie dotyczące walki z tym zjawiskiem.
W konferencji prasowej brali też udział uczestnicy akcji "FAKE". Podkreślali, że wykrywanie przemytów "podrobionych rzeczy" wiązało się m.in. z dokładną analizą dokumentów i trasy transportu. Jako przykład podali papierosy przechwycone w porcie w Antwerpii.
Podejrzenie urzędników - jak wyjaśnili - wzbudził w tym przypadku fakt, że kontener mający zawierać plastikowe misy przewożony był z Chin do Belgii, choć z dokumentów wynikało, że odbiorcą towaru ma być firma w Warszawie.
Nielogiczna była trasa z Chin, przez Antwerpię do Polski. Okazało się też, że numery do warszawskiej firmy są nieprawdziwe - podkreślali eksperci. Sprawdziliśmy kontener i okazało się, że są w nim ukryte podrobione papierosy znanej firmy - dodali.
Na początku października KE przedstawiła pakiet propozycji mających na celu ułatwienie walki z przemytem i piractwem. Chodzi m.in. o powołanie grupy ekspertów UE, która monitorowałaby sytuację i przygotowywała rozwiązania usprawniające walkę z przemytem i podrabianiem towarów.
Komisja zaproponowała też usprawnienie wymiany informacji między krajami, instytucjami i służbami oraz podpisanie z państwami, z których najczęściej przemycane są tego typu produkty, np. z Chinami, porozumień o przeciwdziałaniu temu procederowi.
Patrycja Rojek