50. urodziny Tytusa de Zoo

Pół wieku już za nami, z Tytusa przygodami. Lecz Papcio obiecuje, że nowe narysuje - śpiewali na melodię "Płonie ognisko w lesie" młodzi i starsi uczestnicy jubileuszu. Pomysłów na nowe historie mam mnóstwo, gorzej z rysowaniem - oczy już nie te co kiedyś - powiedział artysta.

Pierwszy odcinek przygód człekokształtnej małpy - Tytusa i dwójki próbujących go uczłowieczyć przyjaciół - Romka i A'tomka ukazał się w październiku 1957 roku. Tytus najpierw był czarno-biały, kolorów nabrał dopiero w 1967 roku. Na początku miała to być tylko jedna książeczka z przygodami zebranymi z odcinków drukowanych w Świecie Młodych, w której Tytus próbował zostać harcerzem - wspominał Chmielewski.

Potem wyobraźnia autora zabierała bohaterów w najróżniejsze miejsca - w kosmos, czy w środek akcji kinowego westernu, a dzięki pojazdom konstruowanym przez prof. T. Alenta Tytus Romek i A'tomek mogli podróżować w czasie, zwiedzać świat latającą wanną, czy poruszać się pod ziemią "wkrętaczem". Tytus poznawał historię i geografię Polski, ratował zabytki, trenował przed olimpiadą, a także brał udział w harcerskiej operacji "Bieszczady 40".

Chmielewski wymyślił i narysował 30 ksiąg z przygodami trójki bohaterów wspieranych przez genialnego wynalazcę prof. T. Alenta i czasem - samego Papcia Chmiela. Cieszy mnie to, że wynalazłem takich bohaterów, którzy do dziś cieszą się popularnością. Tytus jako 50-latek czuje się nieźle, to ja czuję się przez niego postarzony - bo skoro on ma 50 lat, to ile lat muszę mieć ja? - żartował twórca komiksu.

Urodziny Tytusa stanowią część zorganizowanego przez opolski Młodzieżowy Dom Kultury (MDK) festiwalu filmów dla dzieci "Zero Nudy". W jego ramach odbywają się projekcje filmów i spotkania z aktorami. Dziecięca i młodzieżowa publiczność przyzna także swoją nagrodę dla najlepszej projekcji - Różowe Okulary.

Oprócz tego, na Placu Wolności w centrum miasta stanęła wioska indiańska i odbył się korowód okładek wszystkich 30 ksiąg Tytusa niesionych przez dzieci. Wszyscy uczestnicy zabawy zaśpiewali odśpiewali na placu specjalny "jubileuszowy hymn tytusowy".

Nakładem MDK ukazała się również autobiografia Papcia Chmiela pt. "Tytus zlustrowany". Ta książka kończy się epitafiami dla Papcia. Jest wśród nich i takie: "Papcia Chmiela ususzyć, pokruszyć, zaparzyć jak herbatkę i pić codziennie" - podsumował sam artysta.