400. tys. Sewastopol bez wody pitnej
W liczącym 400 tys. mieszkańców Sewastopolu na Półwyspie Krymskim zabrakło wody pitnej po tym, jak do miejskich wodociągów dostała się groźna substancja chemiczna - podały władze miejskie.
09.11.2006 | aktual.: 09.11.2006 16:27
Agencja ITAR-TASS poinformowała, że do tej pory nie wykryto żadnych przypadków zatrucia.
Jak wyjaśnił Wołodimir Kazaryn z władz miejskich, wskutek ulew nękających od kilku dni ten czarnomorski port "chemiczne produkty pochodzenia rolniczego" spłynęły z pól i przedostały się do sieci wodociągów. Woda płynąca z kranów miała brzydki zapach i w ten sposób jej zanieczyszczenie zostało odkryte.
Żeby uniknąć zatrucia, władze zaleciły mieszkańcom kilku dzielnic, czyli ok. 100 tys. ludziom, żeby w ogóle nie korzystali z wody kranowej, nawet dla celów higienicznych. Czysta woda jest dowożona w cysternach. Władze zapewniają, że trwa oczyszczanie sieci wodociągowej i mają nadzieję, że do piątku problem zostanie rozwiązany.
Według agencji Interfax, w mieście pojawiły się plotki, że za zatruciem wody stoi rosyjska Flota Czarnomorska, stacjonująca w Sewastopolu.
Mieszkańcy Sewastopola w czwartek szturmowali sklepy, żeby kupić wodę pitną; jej zapasy szybko się skończyły.