400 tys. pierwszaków już pakuje plecaki
W czwartek prawie 400 tys. dzieci po raz
pierwszy pójdzie do szkoły. Na początek czekają ich trzy "lżejsze"
lata - bez jedynek i wizji nie zdania do następnej klasy.
31.08.2005 13:55
Przez pierwsze trzy lata nauki dzieci nie będą miały w programie tradycyjnych przedmiotów. Na początku podstawówki prowadzone jest tzw. kształcenie zintegrowane, które polega na tym, że każdy nauczyciel opracowuje swój własny program zajęć i decyduje, ile czasu poświeci np. na naukę rachunków, higieny czy dobrego zachowania. W podstawie programowej zapisano jedynie listę umiejętności, jakie musi posiadać każde dziecko po skończeniu trzeciej klasy.
Pierwszaki nie muszą się obawiać jedynek. Dzieci nie otrzymują tradycyjnych stopni, ich praca oceniana jest opisowo - nauczyciel wymienia, z czym dziecko sobie radzi dobrze, a z czym ma kłopoty. W niektórych szkołach obok ocen opisowych dla rodziców, stworzone są także wewnętrzne systemy oceniania dla dzieci - np. słoneczko za płynne czytanie, czy chmurka za brak pracy domowej.
Podczas trzech pierwszych lat szkoły właściwie nie można nie zdać. Przypadki pozostawienia na drugi rok dziecka w klasach I-III zdarzają się bardzo rzadko, a decyzje o tym podejmują nauczyciele po konsultacji z rodzicami i poradnią psychologiczno-pedagogiczną.
Do szkół, oprócz pierwszaków, wróci z wakacji ok.6,2 mln. starszych uczniów. Z szacunków ministerstwa edukacji wynika, że najwięcej z nich będzie uczyło się w podstawówkach i gimnazjach - 4,2 mln. Do szkół ponadgimazjalnych i ponadpodstawowych chodzić będzie 1,8 mln uczniów, w szkołach dla dorosłych naukę podejmie ok. 0,5 mln osób.
Ministerstwo wyliczyło także, że w tym roku działać będzie prawie 40 tys. szkół, w których zatrudnionych będzie 607 tys. nauczycieli.