40. rocznica listu biskupów polskich do niemieckich
Minęła 40. rocznica podpisania listu biskupów polskich do biskupów niemieckich, określanego jako "Orędzie pojednania". Autorzy "Orędzia" wychodzili z założenia, że czas położyć kres wielowiekowym konfliktom Niemiec i Polski i wybaczyć sobie wzajemnie "własne winy".
18.11.2005 14:35
Podpisy pod tym dokumentem - konsultowanym wcześniej w Rzymie z biskupami niemieckimi, by wykluczyć wszelkiego rodzaju nieporozumienia - złożyło podczas sesji Soboru Watykańskiego II 35 polskich biskupów wraz z prymasem kard. Stefanem Wyszyńskim. List został opublikowany 18 listopada 1965 roku.
Z ramienia Episkopatu niemieckiego w konsultacjach na temat tekstu listu uczestniczyli biskupi Franz Hensback, Joseph Schroeffer i Otto Spuelbeck, zaś ze strony Episkopatu polskiego arcybiskupi Bolesław Kominek i Karol Wojtyła oraz bp Jerzy Stroba. W trakcie tych narad tekst listu był wielokrotnie przerabiany.
Biskupi polscy w liście do biskupów niemieckich, nawiązującym do tysiąclecia chrztu Polski, a zarazem do jej tysiącletniej historii i doświadczeń narodu polskiego, napisali: "W tym ogólno-chrześcijańskim, a zarazem bardzo humanitarnym duchu wyciągamy do Was nasze dłonie z ław kończącego się Soboru, przebaczamy i prosimy o przebaczenie. Jeśli Wy - biskupi niemieccy i ojcowie Soboru - ujmiecie po bratersku nasze wyciągnięte dłonie, wówczas dopiero będziemy mogli z czystym sumieniem obchodzić w Polsce nasze Millenium na sposób całkowicie chrześcijański. Zapraszamy Was po to serdecznie do Polski".
Biskupi niemieccy w odpowiedzi napisali: "Ze wzruszeniem i radością odebraliśmy Wasze 'Orędzie' oraz Wasze zaproszenie do wzięcia udziału w obchodzie tysiąclecia chrztu narodu polskiego. Możliwość wystosowania do nas tych słów uważamy za cenny owoc naszej współpracy soborowej. Z wdzięcznością podejmujemy Wasze 'Orędzie' i żywimy nadzieję, iż rozpoczęty między nami dialog znajdzie swój dalszy ciąg w Polsce i w Niemczech".
Episkopat niemiecki uznał ogrom krzywd, jakich doznał naród polski "od Niemiec i w imieniu niemieckiego narodu" w czasie II wojny światowej.
Nawiązując do słów biskupów polskich: "Wyciągamy do Was nasze dłonie z ław kończącego się soboru, przebaczamy i prosimy o przebaczenie", biskupi niemieccy odpowiedzieli: "Z braterskim szacunkiem przyjmujemy wyciągnięte dłonie. Bóg pokoju niech zaś za przyczyną 'Regina Pacis' (Królowej Pokoju) sprawi, by upiór nienawiści już nigdy nie rozłączył naszych rąk".
Pojednawczy gest biskupów polskich zdobył uznanie wielu znanych na świecie osobistości. W samej Polsce sprawa wyglądała inaczej. Polacy - których cenzura dość skutecznie chroniła przed informacjami, uznawanymi przez władze za niepożądane - o liście biskupów początkowo nic nie wiedzieli. Dopiero po jakimś czasie jego treść - z ominięciem kilku usuniętych przez cenzurę słów - opublikowano w mało wówczas znanym, niskonakładowym tygodniku "Forum".
Wyjęte z kontekstu słowa "przebaczamy i prosimy o przebaczenie", stały się dla Władysława Gomułki i jego ekipy pretekstem do jednej z największych kampanii propagandowych w historii Polski. Przez kraj przetoczyła się cała fala wieców protestacyjnych. Umieszczonym w liście biskupów słowom o przebaczeniu polskie władze przeciwstawiały hasło: "nigdy nie przebaczymy".
"Orędzie" spotkało się też ze zmasowaną krytyką prasową. Przez prasę przetoczyła się fala wrogich Kościołowi artykułów i komentarzy. Postawę Kościoła określano jako "antynarodową", "antysocjalistyczną" i "antyradziecką". Episkopatowi zarzucano ingerencję w polską politykę zagraniczną.
Biskupi nie godzili się z zarzutami i bronili "Orędzia". Uważany za jego głównego autora abp Bolesław Kominek argumentował, iż ówczesnym władzom chodziło o trzy rzeczy, mianowicie o obniżenie rangi Millenium, uniemożliwienie przyjazdu papieża do Polski przy tej okazji i skłócenie biskupów. Abp Karol Wojtyła - ówczesny metropolita krakowski - sposób interpretowania "Orędzia" przez władze uznał za "nieporozumienie".
Z perspektywy lat "Orędzie" biskupów polskich oceniane jest jako ważny krok w procesie zbliżenia i pojednania Polaków i Niemców.
Z tej też okazji Episkopaty Polski i Niemiec opublikowały we wrześniu br. wspólne oświadczenie, w którym napisano: "Niemcom i Polakom nie wolno już nigdy skierować swego duchowego i materialnego potencjału przeciwko sobie nawzajem". Przypomniano też, że w 1965 roku biskupi swą wolą pokonania nienawiści i wrogości między Polakami i Niemcami "wnieśli również wkład w przezwyciężenie zniewolenia i podziału europejskiego kontynentu".
Stanisław Karnacewicz