40‑latka przyłapana na przemycie - grozi jej 15 lat
Pięć kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości ponad 150 tys. zł odkryli opolscy policjanci i celnicy w bagażu 40-letniej kobiety, wracającej rejsowym busem z Holandii do Polski. Śledczy podejrzewają, że 40-latka była kurierką, a przemytnicza szajka może liczyć więcej osób.
12.08.2010 | aktual.: 12.08.2010 12:06
Przechwycenie narkotyku, wystarczającego na przygotowanie kilkuset porcji, było efektem wspólnych działań policjantów z Centralnego Biura Śledczego i Izby Celnej w Opolu. Busa zatrzymano do kontroli na opolskim odcinku autostrady A4. Miejsce ukrycia marihuany wskazał szkolony do wykrywania narkotyków pies - labrador.
- Marihuana znajdowała się w jednokilogramowych foliowych paczkach, które były dodatkowo owinięte folią. Całość umieszczono w specjalnej skrytce w walizce kobiety - relacjonował rzecznik opolskiej policji, podinsp. Jarosław Dryszcz.
Policjanci podejrzewają, że kobieta - jako kurierka - przewoziła narkotyki na czyjeś zlecenie, a grupa przemytników liczy więcej osób. Jest to obecnie jeden z wątków prowadzonego w tej sprawie śledztwa. Niewykluczone są kolejne zatrzymania podejrzanych.
40-latka, która przewoziła narkotyki, została aresztowana na trzy miesiące. Za przemyt znaczniej ilości środków odurzających grozi jej nawet 15 lat więzienia.
NaSygnale.pl: Zazdrosny mąż skatował i spalił żonę!