4‑letni chłopiec włamał się do sąsiadów i ukradł prezenty
Do niecodziennego zdarzenia doszło w amerykańskim stanie Tennessee. W środku nocy, po jednej z ulic, błąkał się czteroletni chłopiec z piwem w ręce. Żeby było ciekawiej chłopiec miał przy sobie również kradzione prezenty - czytamy w serwisie upi.com
21.12.2009 | aktual.: 21.12.2009 11:28
- Chłopiec został znaleziony o 1:45 w nocy. Był ubrany w dziewczęcą sukienkę, w ręce trzymał otwarte piwo. Policjanci od razu przewieźli go do szpitala na płukanie żołądka - powiedział Hayden Wright z lokalnego biura szeryfa.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że chłopiec wyszedł ukradkiem z domu, zabierając wcześniej z lodówki piwo. Następnie włamał się do domu sąsiadów i ukradł im świąteczne prezenty.
Według matki dziecka to nie pierwszy raz, gdy chłopiec uciekł z domu. - On specjalnie chce się wpędzić w kłopoty, żeby trafić do więzienia, gdzie aktualnie przebywa jego ojciec. Chłopakowi brakuje taty i po prostu chce się z nim spotkać na święta - skomentowała zdarzenie matka czterolatka.
Jak poinformował rzecznik szeryfa, matka dziecka nie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za niecodzienny wybryk synka.