Chłopiec zakleszczony przez bramę. Musieli go uwolnić strażacy
Fatalny wypadek w Małopolsce. Czteroletnie dziecko zostało zakleszczone w automatycznej bramie. Dzięki szybkiej reakcji służ udało się uniknąć najgorszego.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do wypadku? Wypadek miał miejsce w Pagorzynie, woj. małopolskie, 11 czerwca, tuż przed godz. 14.
- Jakie były okoliczności zdarzenia? Automatyczna brama zacisnęła się na dziecku, które znajdowało się pod opieką matki.
- Jakie działania podjęto na miejscu? Ratownicy z OSP Pagorzyna szybko zareagowali, uwalniając dziecko i transportując je do szpitala.
Sytuacja miała miejsce w środę, 11 czerwca, w Pagorzynie - wsi w województwie małopolskim. Automatyczna brama, która miała zapewniać bezpieczeństwo, stała się pułapką dla czteroletniego dziecka.
Dziecko uwięzione w bramie
"O godzinie 13:58 zostaliśmy zadysponowani do dziecka uwięzionego pomiędzy bramą a murkiem ogrodzeniowym. Pierwszy na miejscu zdarzenia był nasz wiceprezes, udający się na alarm. Bez chwili zawahania przystąpił do pomocy poszkodowanemu" - informują strażacy-ochotnicy z OSP Pagorzyna.
Malec znalazł się w szczelinie, gdy brama zaczęła się zamykać. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji ratowników z OSP Pagorzyna, udało się go uwolnić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS dalej kusi Konfederację i PSL. "Rząd pojednania"
- Dziecko znajdowało się pod opieką matki. Zostało przetransportowane do szpitala. W czwartek, 12 czerwca, otrzymaliśmy informację, że chłopiec przeszedł badania i doznał jedynie lekkich obrażeń ciała - przekazał w rozmowie z "Faktem" podkom. Gustaw Janas z gorlickiej policji.
Źródło: "Fakt", OSP Pagorzyna