Polska4 lata dla kierowców, którzy zabili na przejściu kobietę

4 lata dla kierowców, którzy zabili na przejściu kobietę

Sąd Okręgowy w Koszalinie utrzymał w mocy wyrok 4 lat więzienia dla
młodych kierowców ze Szczecinka, którzy w
październiku ubiegłego roku zabili na przejściu dla pieszych
kobietę i ciężko ranili jej koleżankę - poinformował rzecznik sądu sędzia Sławomir Przykucki.

15.12.2006 | aktual.: 15.12.2006 17:08

Wyrok sądu I instancji został przez sąd odwoławczy zmodyfikowany co do nawiązki dla męża zabitej kobiety (sąd okręgowy przyznał mu 100 tys. złotych), a jeden ze sprawców śmiertelnego wypadku został zwolniony od zarzutu ucieczki z miejsca zdarzenia - powiedział Przykucki.

Do wypadku doszło 1 października 2005 r. w Szczecinku. Jak ustalono w śledztwie, dwóch nastolatków - Paweł K. i Maciej K. - urządziło sobie samochodowy wyścig po ul. Jana Pawła II. 19-letni wówczas Paweł K. siedział za kierownicą fiata punto, Maciej K. - prowadził hondę. Mężczyźni chcieli sprawdzić, który z nich jest szybszy.

Na dwupasmowej ulicy, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, jechali 90 km/h. W czasie szybkiej jazdy nie zauważyli wchodzącej na przejście dla pieszych 36-letniej kobiety i jej 27-letniej koleżanki. Paweł K. uderzył czołowo w kobiety, zabijając na miejscu 36-latkę i poważnie raniąc drugą kobietę - do dziś kobieta chodzi o kulach i cierpi na depresję.

Maciejowi K. udało się uniknąć zderzenia z pieszymi, ale nie zatrzymał się na przejściu i odjechał do domu. Prokuratura postawiła mu dodatkowy zarzut ucieczki z miejsca wypadku.

W trakcie sprawy odwoławczej ten zarzut nie utrzymał się, gdyż z ustaleń sądu wynika, iż Maciej K. odjeżdżając z miejsca zdarzenia nie miał świadomości, że uczestniczył w wypadku - wyjaśnił Przykucki.

Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł przed Sądem Rejonowym w Szczecinku latem br. Obaj kierowcy zostali wówczas skazani na 4 lata bezwzględnego pozbawienia wolności. Sąd orzekł również 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz 40 tys. zł nawiązki dla poszkodowanej w wypadku 27-latki. Sąd I instancji nie uwzględnił natomiast w wyroku roszczenia męża zabitej kobiety, który domagał się 100 tys. zł nawiązki za śmierć swojej żony. Nawiązkę w żądanej wysokości orzekł dopiero sąd odwoławczy.

Wyrok jest prawomocny, skazani mogą wnieść kasację do Sądu Najwyższego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)