4,5 roku więzienia za podanie "pigułki gwałtu"
Cztery i pół roku więzienia dla Sławomira Z.
oskarżonego o zgwałcenie 19-letniej dziewczyny po uprzednim
podaniu jej psychoaktywnego środka, zażądał prokurator podczas
rozprawy przed Sądem Okręgowym w Kielcach. Obrona wnioskowała o uniewinnienie. Wyrok - za tydzień.
07.08.2006 12:05
Według prokuratury Sławomir Z., działając z nieustalonym mężczyzną, podstępem - poprzez dodanie do napoju substancji, która spowodowała u poszkodowanej amnezję - doprowadził ją do obcowania płciowego. Mężczyźnie zarzucono również, że przez kilka godzin siłą przetrzymywał dziewczynę w swoim mieszkaniu.
Proces dotyczy sprawy sprzed pół roku. Policjanci znaleźli dziewczynę 6 lutego około godz. 5 rano na łące w Skarżysku- Kamiennej. Była w ciężkim stanie, groziła jej amputacja kończyn. W szpitalu stwierdzono, że została prawdopodobnie zgwałcona. Dopiero po dwóch dniach można ją było przesłuchać. Nastolatka nie pamiętała okoliczności zdarzenia, dlatego podejrzewano, że sprawca użył tzw. pigułki gwałtu.