370 tys. zabitych przez zjawiska pogodowe. Będzie jeszcze gorzej?

Według tego raportu stężenie gazów cieplarnianych od początku ery przemysłowej, czyli od około 1750 roku ekstremalnie wzrosło. Stężenie dwutlenku węgla wzrosło o 39 proc., metanu o 158 proc., a podtlenku azotu o 20 proc.

W związku z tym ociepla się klimat i jest to przyczyną przyspieszonego tempa topnienia lodowców na Antarktydzie i Grenlandii. Średni poziom mórz rośnie obecnie o około 3 mm rocznie, czyli prawie dwa razy szybciej niż w ubiegłym wieku. W ciągu 130 lat oceany podniosły się w sumie o 20 cm.

Cieplejsza atmosfera jest w stanie pomieścić więcej wilgoci, w związku z czym nowe stulecie rozpoczęło się serią powodzi. Najstraszniejsza z nich miała miejsce w Pakistanie w 2010 roku, dotknęła 20 mln osób i zabiła 2 tys.

W raporcie wśród krajów dotkniętych najsilniejszymi powodziami wymieniona jest Polska. ŚOM wspomina o powodziach z lipca 2001 i maja 2010.

Pół tysiąca cyklonów. Straty: 380 mld dolarów

Zwiększyła się także liczba tropikalnych cyklonów. W ciągu dekady wystąpiło ich ponad pół tysiąca, dotknęły 250 mln osób, zabiły prawie 170 tysięcy osób. Najbardziej zabójczy uderzył w maju w 2008 roku w Birmie, zginęło wówczas 138 tys. osób. Cyklony spowodowały straty materialne w wysokości 380 mld dolarów.

Łącznie ekstremalne zjawiska pogodowe w ciągu dziesięciolecia zabiły 370 tys. osób.

Z drugiej strony o 16 proc. spadła ilość zgonów z powodu burz. Ilość zgonów z powodu powodzi zmalała z kolei o 43 proc, głównie dzięki lepszym systemom wczesnego ostrzegania i zwiększania gotowości, pomimo wzrostu populacji na obszarach narażonych na klęski żywiołowe.

Naukowcy spierają się, czy globalne ocieplenie rzeczywiście zwiększa liczbę anomalii pogodowych. Są jednak zgodni, iż ekstremalne zmiany pogodowe będą coraz gwałtowniejsze.