36‑letni górnik zginął w kopalni w Jastrzębiu Zdroju
36-letni maszynista podziemnej kolejki
zginął w kopalni Jas-Mos w Jastrzębiu Zdroju,
podał Wyższy Urząd Górniczy (WUG). To już trzeci górnik, który zginął
w tym roku w polskich kopalniach węgla.
Do wypadku doszło ponad 660 m pod ziemią. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, maszynista doznał śmiertelnych obrażeń, gdy jadąc kolejką wychylił się i zawadził o linę - powiedziała rzeczniczka WUG Edyta Tomaszewska.
36-letni maszynista jest trzecią w tym roku śmiertelną ofiarą wypadków w polskich kopalniach węgla kamiennego. 13 stycznia w pożarze i wybuchu metanu w kopalni "Mysłowice-Wesoła" zginął 27-letni górnik. Inny poszkodowany w tym wypadku pracownik zmarł po kilku dniach w szpitalu. Miał 49 lat.
W całym ubiegłym roku w polskich kopalniach węgla kamiennego zginęło 15 górników. W ubiegłym roku WUG odnotował w górnictwie węgla kamiennego w sumie ponad 2500 wypadków, 18 z nich zakwalifikował jako ciężkie.