Świat35. rocznica stłumienia Praskiej Wiosny

35. rocznica stłumienia Praskiej Wiosny

Liczne uroczystości w Czechach towarzyszą obchodom 35. rocznicy inwazji wojsk Układu Warszawskiego, które 21 sierpnia 1968 r. weszły do Czechosłowacji, kładąc kres tzw. Praskiej Wiośnie, czyli próbie budowania "socjalizmu z ludzką twarzą".

21.08.2003 | aktual.: 21.08.2003 14:55

Premier Vladimir Szpidla na uroczystości przed gmachem Czeskiego Radia w Pradze, w miejscu, gdzie doszło do najkrwawszych starć obywateli stolicy z wojskami okupacyjnymi, powiedział, że inwazja była początkiem długich lat ucisku i rozpadem iluzji dla wielu ludzi.

"Chociaż był to czas długi i okrutny, stanowił początek dalszej walki o wolność, walki, która trwała do 17 listopada 1989 r., gdy wybuchła aksamitna rewolucja" - dodał premier.

Praska Wiosna, próba transformacji systemu socjalistycznego, została zainicjowana przez partyjnych reformatorów pod wodzą ówczesnego I sekretarza Komunistycznej Partii Czechosłowacji Alexandra Dubczeka. Przyniosła nie tylko zniesienie cenzury i wiele wolności obywatelskich, lecz także głębokie zmiany gospodarcze, w tym próbę stworzenia tzw. regulowanej gospodarki rynkowej.

Największy czeski dziennik "Mlada fronta Dnes" pisze, że przygotowania do inwazji trwały od kwietnia 1968 r. i przywódcy Czechosłowacji wiedzieli o nich, ale - jak twierdzi historyk Antonin Benczik - nie przypuszczali, że Rosjanie zdecydują się na takie szaleństwo.

Gazeta przytoczyła noty, jakie do Pragi nadesłali ambasadorzy Czechosłowacji w Berlinie, Pradze i Budapeszcie.

Dyplomata akredytowany w Warszawie, powołując się na nadaną pod embargo wiadomość PAP, napisał o przybyciu do Polski znaczącej liczby jednostek armii radzieckiej. Podkreślił, że depesza zawiera też apel do obywateli o powitanie żołnierzy radzieckich. Dyplomata przekazał też informacje korespondenta "New York Times", że w Olsztyńskiem widziano skoncentrowane, przesuwające się na południe kolumny radzieckich czołgów. "Przesyłam tę informację, choć uważam ją za niewiarygodną" - napisał ambasador.

O kolumnach wojsk NRD, radzieckich i węgierskich, przesuwających się w stronę granic Czechosłowacji, informowali również ambasadorowie w Budapeszcie i Berlinie. Dyplomata akredytowany w NRD powoływał się m.in. na informacje czechosłowackich robotników pracujących we Wschodnich Niemczech, którzy widzieli sunące w stronę granicy radzieckie jednostki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)