35 lat temu zmarł mistrz kung-fu wszech czasów
Hongkoński fanklub Bruce'a Lee, gwiazdy
filmów akcji, uczcił 35. rocznicę jego śmierci
wystawą poświęconą temu aktorowi i mistrzowi sztuk walki.
18.07.2008 | aktual.: 18.07.2008 14:47
Pośród ośmiuset eksponatów na wystawie można obejrzeć plakaty filmowe, okładki czasopism i książki o pochodzącym z Hongkongu mistrzu kung-fu. Wystawiono również listy pisane przez Bruce'a Lee, które przedstawiają szczegółowo jego życie w Stanach Zjednoczonych, gdzie uczęszczał na uniwersytet i dawał lekcje kung- fu, zanim powrócił do ojczyzny.
W uroczystym otwarciu wystawy wziął udział hongkoński aktor Danny Chan, który gra Bruce'a Lee w serialu biograficznym. Chan wyraził nadzieję, że wystawa pomoże ludziom lepiej zrozumieć postać mistrza. Wiele osób lubi Bruce'a Lee, ale niewiele o nim wie- dodał aktor.
Bruce Lee zdobył sławę jako aktor w Hongkongu. Był znany z filmów, w których portretował postacie broniące Chińczyków i klasę robotniczą przed ciemiężcami. Największe triumfy święcił w amerykańskich produkcjach, takich jak "Wściekłe pięści", "Droga smoka" i "Wejście smoka". Ten ostatni film, który wszedł na ekrany już po jego śmierci, uczynił go międzynarodową gwiazdą.
Bruce Lee zmarł niespodziewanie w Hongkongu 20 lipca 1973 roku w wieku 32 lat na obrzmienie mózgu.
Obecnie trwają rozmowy na temat przekształcenia jego domu w Hongkongu w muzeum. Filantrop, który jest właścicielem tego jednopiętrowego budynku, zaproponował, że nieodpłatnie przekaże nieruchomość, gdzie obecnie mieści się motel z pokojami wynajmowanymi na godziny, aby pomóc przekształcić ją w muzeum.