34‑latek wyskoczył z balkonu w czasie interwencji policji
34-letni radomianin wyskoczył z balkonu na ósmym piętrze w trakcie interwencji policji w jego domu. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu - poinformowała oficer prasowy radomskiej policji Katarzyna Kucharska.
We wtorek wieczorem dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o awanturze domowej. Na miejsce pojechało trzech funkcjonariuszy. Policjanci zastali w mieszkaniu 34-latka i jego rodziców. Mężczyzna zabarykadował się w pokoju; nie chciał nikogo wpuścić do środka.
- Policjanci w porozumieniu z jego rodziną wezwali pogotowie. Zanim zdążyła przyjechać karetka, usłyszeli krzyk mężczyzny, który skoczył z balkonu na ósmym piętrze - wyjaśniła Kucharska.
Na miejscu zdarzenia jest prokurator. Prawdopodobnie zostanie zlecona sekcja zwłok.
Rzeczniczka zapewniła, że będzie prowadzone postępowanie wyjaśniające, która ma ustalić przebieg interwencji policyjnej oraz sprawdzić, czy funkcjonariusze zachowali w czasie akcji wymagane procedury.
Dodała, że policjantom zaproponowano pomoc psychologa.