32 ofiary cyklonu Galifo na Madagaskarze
Do 32 osób wzrósł bilans śmiertelnych ofiar cyklonu Galifo, który szaleje od kilku dni nad Madagaskarem. Wciąż nie ma wiadomości o promie, który zaginął na morzu ze 113 pasażerami na pokładzie - poinformowały władze.
Cyklon ogarnął w niedzielę północną część wyspy, przez ostatnie dni przesuwał się na południe. Według meteorologów w środę powinien opuścić Madagaskar.
Skutki cyklonu, najgorszego jaki nawiedził wyspę od przeszło 20 lat, odczuło ponad 100 tys. osób, które pozostały bez dachu nad głową. Szybkość wiatru dochodziła do 235 km na godzinę, wichurze towarzyszył ulewny deszcz.
Cyklon odciął drogi na północy kraju, zawalił mosty, porywał dachy z domów i zalewał budynki wodą. Najgorzej wygląda sytuacja w rejonach, które ucierpiały w lutym z powodu poprzedniego cyklonu o nazwie Elita. Zabił on 29 osób, a ponad 40 tys. pozbawił dachu nad głową.
Premier Madagaskaru Jacques Sylla zaapelował o pomoc międzynarodową. "To prawdziwa katastrofa narodowa" - ocenił. Pomoc dla Madagaskaru, dawnej kolonii francuskiej, która uzyskała wolność w 1960 r., przysłały Francja i Libia.
