31‑latek spędził noc w Rysach, bo zabłądził na szlaku. Dopiero nad ranem poprosił TOPR o pomoc
31-latek podczas schodzenia z Rysów zszedł ze szlaku i zabłądził. Ze względu na zmrok nie był już sam w stanie bezpiecznie zejść w dół. Mężczyzna nie miał przy sobie latarki czy czołówki, a znalazł się w naprawdę trudnym terenie. Postanowił więc przenocować i rano wezwać pomoc. Ratownicy TOPR podkreślają zdrowy rozsądek turysty i fakt, że nie próbował nocą szukać drogi powrotnej.
Andrzej Maciata ratownik dyżurny TOPR poinformował Radio Kraków, że zaraz po otrzymaniu zgłoszenia wszczęto akcję ratunkową.
- Turysta szedł w kierunku Czarnego Stawu, niestety nie szlakiem, tylko bezpośrednio wlazł w teren dość eksponowany. Tam też spędził noc. Dopiero nad ranem poprosił nas o pomoc. Był nawet przygotowany, można powiedzieć - rozsądny turysta - mówił Maciata.
Pechowy turysta rano został przetransportowany do Zakopanego. Ratownicy TOPR podkreślają również, że turysta widząc, że w nocy sam nie znajdzie szlaku, podjął rozsądną decyzję o przenocowaniu w górach. - W tej chwili noce w górach nie są aż tak zimne. Turysta miał kurtkę i polar. Nierozsądnie postąpiłby, gdyby zszedł w teren nieznany nocą - dodaje ratownik TOPR.
W Tatrach warunki turystyczne są dobre, choć w strefie wysokogórskiej jest spore zachmurzenie, a lokalnie też i mgły. W południe temperatura nad Morskim Okiem to niespełna 20 stopni, w rejonie Kasprowego Wierchu 13 stopni na plusie. Synoptycy zapowiadają kolejne burze na południu Małopolski.