Polska300 golasów z dziećmi bawiło się w nocy na basenie

300 golasów z dziećmi bawiło się w nocy na basenie

W weekend odbyła się Noc Naturystów w łódzkim aquaparku. Impreza, o której informowaliśmy już czwartek, wzbudziła wiele kontrowersji wśród internautów. Dlaczego? Bo oprócz dorosłych, brały w niej udział również dzieci. Organizatorzy nie widzą jednak w tym nic bulwersującego i odpowiadają: – To rodzice decydują o swoich dzieciach. Jeśli chcieli z nimi przyjść, to czemu nie?

300 golasów z dziećmi bawiło się w nocy na basenie
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

20.04.2009 | aktual.: 20.04.2009 15:19

O sprawie poinformowaliśmy Rzecznika Praw Dziecka. Jak się jednak dowiedzieliśmy, do instytucji nie wpłynęła żadna skarga, ani doniesienie w sprawie ewentualnego naruszenia praw dziecka podczas Nocy Naturystów.

Sobotnia impreza odbyła się w Łodzi nie po raz pierwszy. – To już czwarta z cyklu i muszę przyznać, że z roku na rok cieszy się większą popularnością – mówi Katarzyna Wiernicka z łódzkiego aquaparku „Fala”. Na pierwszą noc przyszło sto osób, na tegoroczną niecałe 300.

Kto się bawił?

Według regulaminu impreza jest skierowana do rodzin z dziećmi, małżeństw oraz par heteroseksualnych. Wejść mogli także single, ale tylko, jeśli przyszli razem z parą, która za nich poświadczyła. Zakaz wstępu miały osoby, które chciały wejść same. Choć w teorii nie mogli wejść homoseksualiści, to w praktyce mogło być inaczej. – Nie jesteśmy w stanie zweryfikować jakiej orientacji są uczestnicy imprezy – mówi Wiernicka.

Impreza trwała od 20 do 1 w nocy. Największym zainteresowaniem cieszył się mecz w siatkówkę i piłkę wodną oraz aquaaerobik, który przyciągnął około 50 osób. Wśród atrakcji, z których równie chętnie korzystali uczestnicy były zabawy dla dzieci w wodzie, seanse aromatyczne w saunach i owocowy poczęstunek. Dodatkowo przez ostatnie 15 minut zabawy, naturyści mieli możliwość robienia sobie grupowych zdjęć pamiątkowych.

„To jakiś żart?”

Zapowiedź nocnych igraszek dla naturystów wywołała lawinę komentarzy Internatów Wirtualnej Polski. Użytkownik o nicku „Gość” nie kryje oburzenia: „Czy to jakiś żart? Nie wierzę, że rodzice zdrowi na umyśle przyciągną tam swoje dzieci. Zrozumiałbym, jeśli byłaby to impreza dla dorosłych, ale dla dzieci? Ludzie do czego ten kraj zmierza?”. „Przyzwoity” wypowiada się w podobnym tonie: „Impreza nie powinna dojść do skutku. Sprawą powinny się zająć władze miasta”.

Co ciekawe, nawet na forach naturystycznych pojawiły się negatywne komentarze na temat uczestnictwa dzieci w tego typu imprezach. Tym bardziej, że na basenie pojawiło się niestety trochę singli, których być nie powinno. Choć nie było żadnej gwarancji, że na basenie nie pojawią się osoby niepowołane, to wielu rodziców zdecydowało się przyprowadzić na imprezę swoje pociechy.

Naturystka: mój syn stał się bardziej tolerancyjny

Jedna z matek pisze, że gdy przyprowadziła swojego 12-letniego syna na zajęcia dla naturystów nie widziała, aby ten czuł się niezręcznie i nie krępował go widok obnażonych ciał. Matka zapewnia, że zauważyła w dziecku bardzo pozytywne zmiany. "Stał się bardziej tolerancyjny i opanowany. Pytania na temat seksu i miłości przyjmował znacznie poważniej i głębiej" - opowiada na forum matka.

Wielu seksuologów uważa, że oswajanie dzieci z nagością pozbawioną kontekstów erotycznych pozwala na kształtowanie prawidłowych postaw. Psychologowie są jednak zdania, że udział w tego typu imprezach może negatywnie odbić się na psychice dziecka.

Mirosławie Kątnej, wieloletniej członkini zarządu Fundacji „Dzieci Niczyje” nie podoba się ten pomysł. – To jest wprowadzanie nagości w życie dziecka w dosyć sztuczny sposób. Nie widzę celu i sensu organizowania takich imprez. Jeśli ludzie chcą się rozbierać to niech to robią, np. na plażach, ale dzieci nie powinny w tym uczestniczyć. Poza tym nie uważam, aby noc była dobrą porą na takie zabawy . Jest to niepotrzebne doświadczenie w życiu dziecka i odradzałabym rodzicom serwowanie pociechom takich wrażeń – mówi Kątna.

Podobnego zdania jest Krystyna Kmiecik-Baran, psycholog dziecięcy uważa, że Polacy nie są jeszcze gotowi do akceptowania udziału dzieci w tego typu imprezach. – Nasze normy postrzegają to jako demoralizację dzieci czy kształtowanie w nich potrzeb, które mogą być niewłaściwe – mówi psycholog.

„Dzieci naturystów mogą być odebrane jako nienormalne”

Zdaniem psycholog, udział w imprezie dla naturystów może odbić się na psychice dziecka. – Po takim wydarzeniu, dziecko pewnie będzie opowiadać kolegom o tym co widziało. Niestety, rówieśnicy mogą potraktować je jako dziwaczne, nienormalne. To z kolei może doprowadzić do odrzucenia takiego dziecka przez kolegów – mówi. Psycholog dodaje, że u wielu dzieci biorących udział w imprezie, szczególnie u tych w wieku szkolnym, może się pojawić poczucie skrępowania. – Dzieci w wieku 6-8 lat odkrywają swoją nagość i nie chcą, aby na ich ciało patrzyli rodzice, a co dopiero obcy ludzie. Dziecko zabrane na taką imprezę może się pogubić, zatracić poczucie co jest normą, a co nie – podkreśla psycholog.

Wyznacz dziecku granice

W świecie naturyzmu psycholodzy zajmują się też problemem relacji ojciec-córka i matka-syn. W normalnej sytuacji mężczyzna nie boi się przytulić, uściskać, pogłaskać po głowie córki czy wygłupiać się z nią w basenie. Nie powinno być też problemem, jeśli nastolatka przypadkiem zobaczy ojca nago. Ale już dużo bardziej negatywnie odnoszą się do paradowania ojca nago przed córką. Dziewczynka, może bowiem traktować nagość jako gorszącą, złą. W efekcie, już jako dorosła kobieta będzie wstydzić się intymnych części ciała. Natomiast chłopcy mogą mieć poczucie winy, że wzbudzają się seksualnością własnej matki. Specjaliści radzą zatem, aby wyznaczać dzieciom pewne granice nagości. Dzieci muszą być świadome, że ciało stanowi intymność, której nie muszą pokazywać każdemu.

Co na to organizator? Katarzyna Wiernicka odpowiada, że do tej pory nie było sytuacji, w których dochodziłoby do nieprawidłowości.

Na świecie takie imprezy są normą

WP: Agnieszka Niesłuchowska: Nie boicie się, że na imprezę mogą przyjść osoby, które nie mają czystych intencji względem dzieci?

Katarzyna Wiernicka: Nigdy wcześniej nie było takich sytuacji, bo z założenia jest to impreza skierowana do małżeństw i par mieszanych.

WP: Skąd pomysł na organizowanie tego typu imprezy właśnie dla dzieci? Przecież nie wszystkie dzieci są świadome tego, w czym biorą udział. Nie boicie się, że to może odbić się na ich psychice?

- Ale przecież, to dorośli decydują o swoich dzieciach. Jeśli chcą przyjść z dziećmi to nic nam do tego. Poza tym, do tej pory żadna z par, która przyszła bez dzieci nie zgłaszała nam skarg, że nie podoba im się udział dzieci w imprezie. Gdyby były takie głosy, myślę, że wzięlibyśmy je pod uwagę przy okazji organizowania kolejnych imprez tego typu. Ludzie, którzy przychodzą co roku, mówią, że to całkowicie normalne, bo podobne wydarzenia odbywają się na całym świecie.

WP: A w jakim stopniu udaje wam się kontrolować to, co dzieje się na basenie. Obserwujecie uczestników za pomocą kamer?

- Nie, kamery są wyłączone. Nie ma się czego bać. Co roku nad bezpieczeństwem uczestników czuwają pracownicy basenu.

WP: Impreza odbywa się od 20 do 1 w nocy. Czy państwa zdaniem to nie za późno na zabawy dla dzieci?

- Trudno mi powiedzieć, decydują rodziny. Na ogół jednak ludzie z dziećmi wychodzą przed północą.

WP: Nie boicie się, że wśród miłośników nagich szaleństw były osoby, które robiły zdjęcia nagim dzieciom?

- Przy wejściu na basen był kontrola, nie ma więc takiej możliwości. Zdjęcia będzie można robić jedynie przez ostatnie 15 minut. Ten kto sobie tego nie życzył, nie musiał się fotografować z innymi.

Agnieszka Niesłuchowska, Wirtualna Polska, współpraca: Katarzyna Bogdańska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (378)