Według ustaleń prokuratury, w latach 2001-2002 wyłudzili oni od towarzystw ubezpieczeniowych blisko 277 tysięcy złotych. Wszystkim oskarżonym grożą kary do 10 lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do Sądu Rejonowego w Radomiu.
Policjantom zarzucono fałszowanie dokumentacji w związku z siedmioma upozorowanymi kolizjami. Przyjmowali za to po 500 złotych łapówki - powiedziała rzeczniczka prokuratury okręgowej Małgorzata Chrabąszcz.
Jeden z policjantów, Mirosław B., otrzymał 1500 zł za obsłużenie trzech fikcyjnych zdarzeń drogowych. Towarzystwa ubezpieczeniowe wypłaciły za nie ponad 95 tys. zł. Policjantka Anna K. pomogła w wyłudzeniu 33,5 tys. zł odszkodowania, a inny funkcjonariusz, Jacek K. - 51 tys. zł.
Pozostałe oskarżone osoby same zawiadamiały firmy ubezpieczeniowe o kolizjach, które nie miały miejsca, lub zgłaszały kradzież samochodu, jakiej nie było. Takich przypadków wykryto cztery.
