30 litrów wódki na głowę - Polacy coraz więcej piją
Trzy miasta regionu łódzkiego - Radomsko, Łowicz i Sieradz - zanotowały w ubiegłym roku dramatyczny wzrost sprzedaży alkoholu. W sklepach i lokalach gastronomicznych radomszczanie zostawili w ubiegłym roku aż 46 milionów złotych. Więcej pije się jednak w całej Polsce. Specjaliści biją na alarm: Opamietajmy się! - pisze "Dziennik Łódzki".
To prawie połowa rocznego budżetu tego miasta. Statystyczny mieszkaniec Radomska wydał na alkohol 940 zł. Gdyby przeliczyć to na butelkę popularnej i niezbyt drogiej wódki Polonez, na głowę wyszłoby 55 półlitrówek rocznie. Włączając w wyliczenia niemowlęta i obłożnie chorych. Od kilku lat wartość sprzedawanego w mieście alkoholu rokrocznie rośnie o 10 milionów złotych.
Ale spożycie alkoholu wzrosło w większości miast regionu. Sprzedaż wódki, piwa i wina nie skoczyła jedynie w Tomaszowie Mazowieckim. W ubiegłym roku statystyczny mieszkaniec wydał tam na alkohol 594 zł - o złotówkę mniej niż rok wcześniej.
Jak wynika z ogólnopolskich ankiet, przeprowadzonych na zlecenie PARPA, w ciągu ostatnich lat średnie spożycie stuprocentowego alkoholu wzrosło prawie o jedną trzecią. Najbardziej - o 40% - spożycie wódki. Piwa wypijamy więcej o 10% Nie rośnie, lub nawet nieznacznie spada, sprzedaż alkoholi średnioprocentowych, czyli wina.
- Alkohol pije systematycznie jedna czwarta społeczeństwa, i to ostro. Jeżeli się nie opamiętamy, trafimy do rynsztoka - przestrzega Krzysztof Brzózka, dyrektor PARPA w Warszawie.