3 tys. euro odszkodowania za zbyt długi areszt
Cztery lata spędził łącznie w areszcie 24-letni obecnie Andrzej L., oskarżony o włamanie i zabójstwo; w końcu został uniewinniony. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że przez okres 2 lat i 10 miesięcy mogły zostać zastosowane wobec mężczyzny inne środki zapobiegawcze i zasądził dla niego 3 tys. euro odszkodowania.
Andrzej L. został początkowo skazany na 15 lat więzienia przez sąd w Słupsku. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił jednak ten wyrok i sprawa wróciła do sądu w Słupsku. Andrzej L. odwołał się od kolejnego wyroku skazującego go na 15 lat więzienia, w końcu w 2004 roku sąd w Słupsku go uniewinnił.
Trybunał w wyroku zwrócił uwagę, że areszt Andrzeja L. był wielokrotnie przedłużany. Pod uwagę wzięto łącznie okres 2 lat i 10 miesięcy, kiedy to - w ocenie Trybunału - wobec Andrzeja L. mogły zostać zastosowane inne środki zapobiegawcze, przewidziane w Kodeksie postępowania karnego. Są to m.in. poręczenie majątkowe, dozór policji, poręczenie osoby godnej zaufania, poręczenie społeczne czy zakaz opuszczania kraju.
Trybunał w Strasburgu uznał, że w tym przypadku doszło do naruszenia art. 5 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Zgodnie z tym artykułem, "każdy zatrzymany lub aresztowany powinien zostać niezwłocznie postawiony przed sędzią lub innym urzędnikiem i ma prawo być sądzony w rozsądnym terminie albo zwolniony na czas postępowania".
Andrzej L. domagał się 10 tys. euro odszkodowania od państwa polskiego. Trybunał zasądził 3 tys. euro.