3 mln mieszkań w programie PiS
Wybudowanie 3 milionów mieszkań w ciągu 8 lat, uproszczenie przepisów o księgach wieczystych, hipotece oraz uporządkowanie kwestii własnościowych przewiduje program mieszkaniowy PiS.
Jak alarmują autorzy zaprezentowanego we wtorek programu, Polska posiada jeden z najniższych w Europie wskaźników nasycenia mieszkaniami. Ponad 4 mln ludzi (czyli ponad 10,7% ogółu mieszkańców) mieszka w warunkach przeludnienia. Tymczasem liczba mieszkań oddawanych do użytku w ostatnich 15 latach ustabilizowała się na poziomie 100 tys. rocznie.
Zgodnie z programem głównym źródłem finansowania rozwoju budownictwa mieszkaniowego w Polsce powinien być system bankowy, a instrumentem - kredyt hipoteczny. Dlatego konieczne jest stworzenie warunków objęcia ofertą bankową szerszej grupy gospodarstw domowych, w tym gospodarstw o średnich i niskich dochodach - czytamy w programie.
PiS uważa, że budowa mieszkań powinna odbywać się w trzech podstawowych segmentach: rynkowym, społecznym i socjalnym. Budownictwo rynkowe powinno być, jak dotychczas, finansowane przez ludzi o wyższych dochodach z ich środków lub kredytów hipotecznych. Kredyty banki będą mogły zamieniać na instrumenty rynku kapitałowego, jak np. listy zastawne, i pozyskiwać dzięki temu środki na dalsze kredyty, m.in. z Otwartych Funduszy Emerytalnych.
Budownictwo społeczne przeznaczone byłoby dla ludzi o przeciętnych i niskich dochodach, przy finansowym wsparciu ze strony budżetu państwa. Z tego segmentu mogłyby skorzystać rodziny, których nie stać na zakup mieszkania na wolnym rynku.
Mieszkania z tego segmentu miałyby ograniczony metraż, koszty budowy i kwotę finansowania kredytu. Ich powierzchnia nie przekraczałaby 50 metrów kw. Wyjątkiem byłyby rodziny wielodzietne, które na czwarte i każde kolejne dziecko będą mogły zwiększyć metraż mieszkania o 10 m kw., jenak nie więcej niż do 100 m kw.
Według PiS, kwota finansowania społecznego nie przekraczałaby 100 tys. złotych, a w przypadku rodzin wielodzietnych - 200 tys. zł. Pochodziłaby z kredytów bankowych na warunkach rynkowych, które państwo, za pośrednictwem Funduszu Mieszkaniowego administrowanego przez Bank Gospodarstwa Krajowego, będzie poręczać. Łącznie koszt obsługi kredytu (wraz z odsetkami) obciążający rodzinę nie powinien przekroczyć 500 zł miesięcznie.
Budownictwo socjalne natomiast powinno być finansowane w pełni przez gminy, przy wsparciu przez budżet kosztów obsługi zadłużenia zaciągniętego na ten cel. Mieszkania budowane byłyby dla najuboższej grupy społecznej, której nie stać na zakup mieszkania w innej formie, posiadałyby niższy standard niż w budownictwie społecznym i powstawałyby na terenach "o niższej atrakcyjności inwestycyjnej, na przykład na obrzeżach miast".
Jak szacuje PiS, po wprowadzeniu programu liczba budowanych mieszkań powinna wynieść docelowo 275 tys. rocznie.
PiS chce również uproszczenia procedur związanych z załatwieniem niezbędnych formalności związanych z budową mieszkań. Chodzi o planowanie przestrzenne, uzyskiwanie pozwoleń na budowę czy rozpatrywania protestów przeciwko budowie.
Zmiany przepisów o księgach wieczystych i hipotece umożliwić mają proste ustanawianie hipotek przez właścicieli nieruchomości. Jak najszybsze uporządkowanie kwestii własnościowych, m.in. dzięki przepisom przekształcającym użytkowanie wieczyste we własność, ułatwi obrót ziemią i mieszkaniami.
Według PiS, program mieszkaniowy ma być formą walki z zapaścią demograficzną w Polsce. Będzie miał również pozytywne skutki dla sytuacji gospodarczej, gdyż doprowadzi do zwiększenia zatrudnienia w wielu branżach pokrewnych.