29 zabitych w eksplozji rurociągu
Co najmniej 29 ludzi zginęło, a 26 zostało ciężko poparzonych w eksplozji i wielkim pożarze rurociągu naftowego koło Diwanii (południowy Irak)- podali przedstawiciele służby zdrowia.
Według agencji Reutera, wybuch nastąpił w poniedziałek wieczorem, gdy miejscowa ludność czerpała benzynę z kałuż, jakie powstały po pęknięciu rurociągu. Reporter agencji naliczył na miejscu eksplozji 15 zwęglonych ciał.
Rurociąg przebiega przez strefę przemysłową 10 km na południe od Diwanii. Kiedyś służył do przesyłania gazu ze złoża Szuajba koło Basry do elektrowni w Musaibie, 60 km na południe od Bagdadu. Na początku 2003 roku ówczesny prezydent Saddam Husajn uczynił go częścią systemu magazynowania i transportowania benzyny dla potrzeb armii.
Gdy wojska amerykańskie obaliły Saddama, okoliczna ludność, korzystając z powojennego chaosu, wywierciła otwory w rurze i zaczęła podbierać benzynę.
Rzecznik Ministerstwa Ropy w Bagdadzie powiedział, że obecnie rurociąg jest nieczynny, ale mogły znajdować się w nim niewielkie ilości paliwa.
Zasobny w ropę Irak boryka się z kryzysem paliwowym, a przed stacjami benzynowymi stoją kilometrowe kolejki. Wielu Irakijczyków kupuje benzynę na czarnym rynku po wyśrubowanych cenach. Biedacy, tam gdzie się nadarza okazja, podkradają paliwo z rurociągów.
Akcję ratunkową utrudniał wielki pożar. Siły irackie i koalicyjne otoczyły kordonem miejsce eksplozji.
Przyczyn wybuchu na razie nie ustalono. Nie wydaje się jednak, aby miał on związek z poniedziałkowymi walkami w Diwanii między armią iracką i bojówkarzami szyickimi. W starciach zginęło co najmniej 40 osób.
