250 "incydentów" w Londynie
Po zamachach w Londynie 7 lipca policja
zanotowała ok. 250 "incydentów", w których podejrzewano
zagrożenie terrorystyczne - poinformował szef Scotland
Yardu Ian Blair w wieczornym programie kanału 4 BBC.
Blair dodał, że w siedmiu przypadkach policja podejrzewała niebezpieczeństwo zamachu samobójczego. W Londynie trwa obława na czterech terrorystów, którzy w miniony czwartek pozostawili ładunki wybuchowe w metrze i w autobusie miejskim.
W mieszkaniu na dziewiątym piętrze bloku na północy Londynu, gdzie najprawdopodobniej mieszkał jeden z poszukiwanych mężczyzn, policja znalazła podejrzane substancje.
Mieszkańcy bloku twierdzą, że widzieli także drugiego podejrzanego. Około trzech tygodni temu mieli oni wnosić do mieszkania ok. 50 tajemniczych pojemników (w poniedziałek policja ujawniła, że bomby podłożone w czwartek przez zamachowców były umieszczone właśnie plastikowych pojemnikach).
Policja przypuszcza, że po czwartkowych nieudanych atakach terrorystycznych co najmniej trzej zamachowcy powrócili do tego właśnie mieszkania. We wtorek na pobliskim parkingu znaleziono także porzucony samochód, który mógł należeć do zamachowców.
Brytyjski Home Office potwierdził informacje mediów, że dwaj podejrzani pochodzą ze wschodniej Afryki. 24-letni Yasin Hassan Omar przyjechał z Somali w 1992 r. i miał prawo stałego pobytu w Wielkiej Brytanii. 27-letni Muktar Said Ibraihim, używający też imienia Muktar Mohammed Said, przybył z Erytrei w 1992 r. i rok temu otrzymał obywatelstwo brytyjskie.
Anna Widzyk