Polska25 tysięcy zł. grzywny dla Leppera za wysypanie zboża?

25 tysięcy zł. grzywny dla Leppera za wysypanie zboża?

25 tys. zł grzywny żąda prokurator dla byłego wicepremiera Andrzeja Leppera, oskarżonego o wysypanie zboża na tory w stolicy w czerwcu 2002 r. O "stosowną" karę wniósł z kolei
pełnomocnik firmy, do której zboże należało.

25 tysięcy zł. grzywny dla Leppera za wysypanie zboża?
Źródło zdjęć: © WP.PL

05.06.2008 | aktual.: 05.06.2008 13:57

W mowie końcowej, wygłoszonej przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga, prok. Paweł Wierzchołowski wniósł o uznanie winy wszystkich trzech oskarżonych. Wraz z Lepperem odpowiadają byli posłowie Samoobrony Krzysztof Filipek i Alfred Budner - oskarżyciel wniósł wobec nich o grzywnę po 5 tys. zł.

Obrona ma zabrać głos 1 lipca; dlatego wyrok może zapaść jeszcze w lipcu.

Cała trójka - której grozi do 5 lat więzienia - jest oskarżona o "zniszczenie, uszkodzenie lub uczynienie niezdatnym do użytku" zboża sprowadzonego z Niemiec przez byłego posła PSL, przedsiębiorcę Zbigniewa Komorowskiego. Według prokuratury, w czerwcu 2002 r. na Żeraniu, na skutek wysypania z wagonów, zniszczono 1,2 tony zboża, a 24 tony zanieczyszczono, co spowodowało 5 tys. zł strat. Ponadto w wyniku wysypania kolejne 6 ton stało się niezdatne do użytku.

Prokurator zaznaczył w swojej mowie, że "stopień szkodliwości popełnionego czynu był znaczny, bo oskarżeni działali w świetle kamer, co mogło być złym wzorem dla innych". Dodał, że ponieważ popełniony, czy skierowany był przeciwko mieniu, kara powinna być odczuwalna finansowo dla oskarżonych.

Wierzchołowski podkreślił, że zdaniem prokuratury wina oskarżonych nie budzi wątpliwości. Zebrane dowody obrazują udział w zdarzeniu oskarżonych (...), wysypując zboże musieli mieć oni świadomość, iż w dużej części będzie ono niezdatne do użytku - mówił.

Według prokuratora przedstawione wyniki badań potwierdziły, że transportowane zboże spełniało wszystkie wymagane normy. Nie było żadnego rzeczywistego i bezpośredniego zagrożenia, jakim miało być wprowadzenie zanieczyszczonego zboża do obrotu - zaznaczył Wierzchołowski.

Dodał, że oskarżeni nie dysponowali żadną pewną wiadomością, że wysypane zboże mogło być zanieczyszczone.

Były wicepremier twierdzi natomiast, że jest niewinny, a zboże było zanieczyszczone. Jak wcześniej wyjaśniał, Samoobrona dowiedziała się, że importowane zboże jest skażone nitrofenem (co prokuratura potem wykluczyła). Dlatego jej działacze udali się na bocznicę na Żeraniu, by "zabezpieczyć dowód przestępstwa". Lepper przyznał, że zboże wysypał, bo wagony chciano przeciągnąć w inne miejsce.

W środę w sądzie stawili się wszyscy oskarżeni. Lepper, odnosząc się do wygłoszonych mów, powiedział, że to, co przedstawiają prokurator i oskarżyciel posiłkowy "jest śmieszne". Dodał, że firma ubezpieczeniowa wypłaciła odszkodowanie bez dochodzenia ewentualnych roszczeń i "nie ma żadnej szkody".

Mowę wygłosił także pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego - firmy, do której należało wysypane zboże - mec. Piotr Jakubicz. Poprosił on sąd, aby kara wymierzona oskarżonym była "stosowna". Jego zdaniem czyn oskarżonych był złamaniem przez grupę polityków elementarnych zasad porządku prawnego.

W 2003 r. Sejm uchylił immunitety posłów, którzy brali udział w akcji: Lepperowi, Filipkowi, Budnerowi oraz Marii Zbyrowskiej (jej sprawę wyłączono do odrębnego postępowania). W czerwcu 2005 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała do sądu akt oskarżenia.

Proces całej trójki zaczął się w czerwcu 2007 r. bez Leppera (zgodził się tymczasowo na sądzenie go bez swego udziału). Nie chciało mi się, to nie byłem - mówił w czerwcu ówczesny wicepremier, pytany dlaczego nie stawił się w sądzie. Podkreślił, że miał takie prawo.

W 2003 r. umorzono śledztwo z zawiadomienia Samoobrony o przestępstwie "sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia ludzi" przez Zakłady Przemysłu Zbożowego "Szymanów". Prokuratura uznała, iż zboże nie zawierało nitrofenu.

W 2006 r. Lepper przegrał cywilny proces z Komorowskim. Sąd nakazał Lepperowi prawomocnie przeprosić go za słowa, że zboże było skażone.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)