25% pasażerów autobusów ma na rękach bakterie kałowe
Co czwarta osoba dojeżdżająca do pracy komunikacją miejską
ma na rękach bakterie kałowe - wynika z badań przeprowadzonych w
London School of Hygiene and Tropical Medicine.
15.10.2008 | aktual.: 15.10.2008 20:32
Tamtejsi naukowcy pobrali wymazy z rąk 409 osób dojeżdżających do pracy autobusem bądź metrem w pięciu głównych miastach Anglii i Walii. Im dalej na północy kraju położone było miasto, tym więcej kałowych bakterii mieli na rękach mieszkańcy.
Szczególnie zaniedbane były pod tym względem ręce mężczyzn z Newcastle (53% w porównaniu z 30% u tamtejszych kobiet). W Liverpoolu było nieco czyściej (36% mężczyzn, 31% kobiet). Co ciekawe, w Londynie, Cardiff i Birmingham to kobiety częściej miały brudne ręce.
Czyścioszkami okazali się głównie ci, którzy pracują fizycznie, podczas gdy umysłowi, bezrobotni, emeryci i studenci to brudasy. Brudniejsi byli pasażerowie autobusów niż metra.
Obecność kałowych bakterii wskazuje, że mająca je na rękach osoba nie myła rąk po wyjściu z toalety (dokładniej rzecz biorąc, po skorzystaniu z sedesu). Gdyby ktoś z badanych pasażerów cierpiał na zakaźna biegunkę, łatwo mógłby zarazić innych.