25 lat więzienia dla sprawcy strzelaniny w Głuchołazach
Sąd Okręgowy w Opolu skazał Piotra B. oskarżonego o usiłowanie zabójstwa na karę 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
Do zdarzenia doszło 6 kwietnia ubiegłego roku na peryferiach Głuchołaz. Według ustaleń śledztwa, 65-letni Zygmunt Jakubowski wyjeżdżał swoim samochodem z domu. Wtedy z pobliskich krzaków wyszedł 35-letni Piotr B. Napastnik był uzbrojony w myśliwski sztucer. Na pustej drodze dwukrotnie strzelił w kierunku samochodu.
Jeden z pocisków, używany przez myśliwych do polowań na grubego zwierza, trafił ofiarę w klatkę piersiową. Mimo rany mężczyzna kontynuował jazdę w kierunku centrum miasta. Zatrzymał się dopiero kilometr dalej, gdy stracił przytomność. Ciężko rannego przewieziono natychmiast do szpitala.
Piotra B. - mieszkańca sąsiedniego województwa - zatrzymano w trakcie ucieczki przed policyjną obławą. Po zatrzymaniu przyznał się do winy. Jak tłumaczył w trakcie śledztwa, miał zły dzień i chciał sobie postrzelać.
Oskarżony przekonywał, że karabin wystrzelił przypadkowo, a on nie znał swojej ofiary. Podczas procesu zmieniał zeznania, utrzymując że prawdziwy sprawca pozostaje na wolności, a on wziął winę na siebie. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że oskarżony w chwili czynu był poczytalny.
Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego i uznał, że oskarżony działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia. Na wysokość kary wpływ miała także opinia biegłego psychiatry i fakt, że oskarżony był już wielokrotnie karany m.in. za usiłowanie zabójstwa.
- Zgodnie z opinią biegłych oskarżony jest wysoce zdemoralizowany i rokuje nikłe nadzieje na resocjalizację - powiedział w uzasadnieniu wyroku sędzia SO Jarosław Mazurek.
Oprócz kary więzienia sąd orzekł wobec Piotra B. karę 10 lat pozbawienia praw publicznych oraz nakazał wypłacenie poszkodowanemu 200 tysięcy złotych odszkodowania.