Polska"24-godzinne sądy to rozwiązanie pozorne"

"24‑godzinne sądy to rozwiązanie pozorne"

Jako pozorne rozwiązanie oceniła wiceszefowa
klubu SLD Jolanta Szymanek-Deresz zaproponowane przez rząd zmiany
w prawie karnym, pozwalające karać chuliganów złapanych na gorącym
uczynku w ciągu 24 godzin od jego popełnienia.

"24-godzinne sądy to rozwiązanie pozorne"

29.03.2006 | aktual.: 29.03.2006 16:30

Jak poinformował na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, rząd zakończył prace nad nowelizacją prawa karnego wprowadzającą m.in. 24-godzinne sądy. Sądy te miałyby zajmować się sprawami dotyczącymi chuligaństwa oraz innymi drobnymi sprawami, jak np. kierowcami, zatrzymanymi na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu. Premier Kazimierz Marcinkiewicz zapowiedział, że chce, by nowelizacja weszła w życie jak najszybciej.

Ta propozycja, która w ogólnym zamierzeniu wydaje się jak najbardziej słuszna, aby sprawcy występków chuligańskich byli niezwłocznie osądzani, jest rozwiązaniem pozornym - powiedziała na środowej konferencji prasowej Szymanek-Deresz. Nie zawiera ona w sobie instrumentów, które zapewniałyby realizację tego postulatu, aby w ciągu 24 godzin sprawca był osądzony i ewentualnie znalazł się w zakładzie karnym- oceniła.

Zdaniem Szymanek-Deresz, ta propozycja przewiduje możliwość wniosku o kolejną rozprawę i takie wnioski będą składane przez każdego oskarżonego. I w bardzo prosty, łatwy i legalny sposób to szumnie nazwane postępowanie przyspieszone przerodzi się w zwykłe postępowanie- dowodziła.

Według posłanki SLD, z "szumnych" zapowiedzi rządu w zakresie reformy wymiaru sprawiedliwości "zrodziła się jedna ustawa o trybie przyspieszonym, w którym mają być rozpatrywane sprawy o charakterze chuligańskim i inne występki". To za mało, jak na taki czas funkcjonowania rządu Kazimierza Marcinkiewicza - uznała.

Szymanek-Deresz zaznaczyła jednocześnie, że SLD popiera wszelkie zamierzenia mające na celu usprawnienie wymiaru sprawiedliwości, usprawnienie procesu postępowania karnego, szybsze wymierzanie kary.

Góra urodziła mysz - tak przedstawione przez rząd zmiany w prawie karnym ocenił poseł SLD Michał Tober. Problem w tym, aby ta mysz nie była groźna dla obywateli, aby nie podgryzała praw i wolności obywatelskich- dodał. Jego zdaniem, prawo do szybkiego sądu jest prawem każdego, ale prawem każdego jest również prawo do obrony i domniemania jego niewinności.

Premier powiedział: "chuligani do więzień". I my się generalnie z tym zgadzamy. Jest tylko pytanie: do więzień, czyli gdzie? - pytała z kolei Katarzyna Piekarska. Zaznaczyła, że w polskich zakładach karnych przebywa w tej chwili 87 tys. osób. Jej zdaniem, od stycznia przybyły 4 tys. ludzi. To jest sytuacja, którą można określić, że jest to na granicy bezpieczeństwa tak dla funkcjonariuszy, jak i osadzonych- oceniła.

Piekarska podkreśliła, że SLD oczekuje od ministra sprawiedliwości przedstawienia kompleksowej reformy systemu więziennictwa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)