23 pytania ws. śmierci Stanisława Pyjasa
Z wnioskiem o odpowiedź na kolejne 23 pytania do biegłych wystąpił krakowski IPN, prowadzący śledztwo w sprawie śmierci Stanisława Pyjasa. Zwrócił się także z wnioskiem o uzupełniającą opinię toksykologiczną.
Według informacji, podawanych przez IPN w zeszłym roku, w wyniku ekshumacji stwierdzono nowe obrażenia, o których nie wspomniano w opinii sporządzonej przez krakowski Zakład Medycyny Sądowej w 1977 r. i w opinii biegłych z Katowic z 1991 r. Informowano również, że w wyniku ekshumacji nie potwierdziły się spekulacje o ranie postrzałowej w czaszce.
IPN zwrócił się zatem do Instytutu Ekspertyz Sądowych o wydanie uzupełniającej opinii sądowo-toksykologicznej. W związku z tym do zespołu biegłych skierowano 23 dodatkowe pytania. Mają one doprecyzować, uszczegółowić i wyjaśnić ujawnione niejasności i wątpliwości.
Sprawa dotyczy prowadzonego przez krakowski oddział IPN śledztwa w sprawie śmierci w 1977 r. studenta Uniwersytetu Jagiellońskiego Stanisława Pyjasa. Pod koniec stycznia do IPN dotarła opinia biegłych z badania ekshumowanych szczątków Pyjasa. IPN nie podawał informacji na temat jej treści. Opinię przekazał członkom rodziny Stanisława Pyjasa, a po własnej analizie uznał, że wymaga ona uzupełnienia. We wtorek podjął ostateczne decyzje w tej sprawie.
"Mając na uwadze zaprezentowane przez biegłych ustalenia i wnioski, odnoszące się w szczególności do rodzaju, umiejscowienia i rozmieszczenia obrażeń, ujawnionych na ekshumowanych szczątkach zwłok Stanisława Pyjasa, jak też, przedstawioną przez nich sądowo-lekarską opinię, wyjaśniającą mechanizm i przyczyny jego śmierci w dniu 7 maja 1977 roku - prowadzący postępowanie uznał, że wydana opinia wymaga uzupełnienia" - napisano w komunikacie, podpisanym przez szefa pionu śledczego krakowskiego IPN prok. Piotra Piątka.
W ubiegłym tygodniu swoje wątpliwości co do opinii biegłych przekazała część rodziny Stanisława Pyjasa. - W opinii brakuje opisu niektórych obrażeń, a wnioski końcowe budzą szereg wątpliwości - poinformowała w imieniu swojej matki, posiadającej status strony pokrzywdzonej w śledztwie, siostrzenica Agnieszka Przybysz.
Ciało Stanisława Pyjasa znaleziono 7 maja 1977 r. w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej w Krakowie. Prokuratura umorzyła wówczas śledztwo, uznając, iż zebrany materiał dowodowy "prowadzi do wniosku, że wyłączną przyczyną śmierci Stanisława Pyjasa był nieszczęśliwy wypadek spowodowany przez niego samego".
Według prokuratury, najprawdopodobniej znajdujący się w stanie "poważnego stanu nietrzeźwości" student potknął się o nierówności posadzki. "To spowodowało nieamortyzowany rękami upadek, utratę przytomności, obrażenia i krwotok, w wyniku którego nastąpiło zachłyśnięcie się i uduszenie" - stwierdziła prokuratura.
Dla przyjaciół i znajomych Pyjasa ta wersja okoliczności jego śmierci była od początku niewiarygodna; wiedzieli, że interesowała się nim SB. Śmierć Pyjasa była impulsem do utworzenia w 1977 r. Studenckiego Komitetu Solidarności.
Śledztwo wznowiono w 1991 r., a potem jeszcze kilkakrotnie podejmowano i umarzano z powodu niemożności wykrycia sprawców. Według ustaleń prokuratury, Pyjas został śmiertelnie pobity. Obecnie sprawę bada krakowski IPN. Jest to już piąte śledztwo ws. śmierci Pyjasa.
Zdaniem osób zbliżonych do śledztwa, stanowisko IPN wskazuje, iż opinia biegłych może zawierać całkiem nowe ustalenia, co do których IPN chce wyjaśnić wszelkie wątpliwości. Stąd kolejne pytania do biegłych i opinia uzupełniająca w zakresie toksykologii. Nie dotyczy ona zawartości alkoholu w organizmie. Prokurator Piotr Piątek ze względu na dobro postępowania odmówił jakichkolwiek komentarzy na ten temat.