Świat23 osoby przeżyły wypadek samolotu

23 osoby przeżyły wypadek samolotu

23 osoby przeżyły, 13
zginęło a trzy pozostają zaginione - to najnowszy bilans
katastrofy tunezyjskiego samolotu czarterowego, który w sobotę na
kilka minut przed godziną 16.00 wodował przymusowo 13 kilometrów
od wybrzeża na wysokości Palermo, na Sycylii.

23 osoby przeżyły wypadek samolotu
Źródło zdjęć: © AFP

Nowy bilans podała wieczorem włoska straż przybrzeżna.

Wcześniej mówiono o 19 osobach uratowanych, dziesięciu zabitych i dziesięciu uznanych za zaginione.

23 osoby spośród 35 pasażerów i czterech członków załogi zdołały uratować ścigacze włoskiej straży przybrzeżnej i śmigłowce wojskowe wysłane niezwłocznie na pomoc samolotowi typu ATR-72 linii Tuninter powiązanych z towarzystwem lotniczym Tunis Air.

Wszystkie uratowane osoby są ranne, wielu z nich jest w stanie ciężkim.

Pierwszy pilot samolotu, Szafik Garbi, który został ranny powiedział, że nad Sycylią oba silniki straciły ciąg i zmuszony był posadzić samolot na morzu.

O godzinie 15.24 kapitan zameldował o awarii wieży kontrolnej lotniska Fiumicino w Rzymie, a dolatując do Palermo nadał 6 minut później do wieży kontrolnej lotniska w Punta Raisi pod Palermo sygnał alarmowy i poprosił o pozwolenie na lądowanie.

Natychmiast opróżniono pas startowy i skierowano inne samoloty do strefy oczekiwania.

Tunezyjski ATR-72 nie zdołał jednak wylądować na pasie. Kapitan nadał do wieży: "Nie mogę wylądować, woduję".

Szafik Garbi wyjaśnił po uratowaniu, że słaby ciąg silników utrudnił prawidłowe przeprowadzenie manewru wodowania i maszyna zderzyła się z powierzchnią wody pod zbyt dużym kątem, zanurzając się przednią częścią kadłuba.

Tunezyjski samolot leciał z Bari we Włoszech do słynnego tunezyjskiego kurortu na wyspie Dżerba, a niemal wszyscy pasażerowie byli Włochami.

Niektóre osoby zaraz po przymusowym lądowaniu skoczyły do morza, a siedmioro wyszło na skrzydła maszyny i gestykulując wzywały pomocy. Wkrótce nadleciały dwa śmigłowce wojskowe z bazy w Trapani.

Uratowaliśmy się tylko cudem - powiedziała jedna z kobiet uratowanych przez załogę ścigacza straży przybrzeżnej.

ATR-72 produkcji francusko-włoskiej jest jednym z najpopularniejszych samolotów obsługujących lokalne linie w Europie i USA.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)