227 stron kłamstwa o kubańskich dysydentach
Rządzący na Kubie komuniści nasilili
kampanię przeciw dysydentom, publikując książkę o
działalności 12 agentów, którzy przeniknęli do opozycji.
Jednocześnie ostrzeżono, że inni tajni agenci wciąż wśród niej
działają.
25.06.2003 | aktual.: 25.06.2003 08:59
Minister spraw zagranicznych Felipe Perez Roque powiedział, że książka "Dysydenci", oparta na wywiadach z agentami dowodzi, iż tzw. grupy dysydenckie są tworem Stanów Zjednoczonych.
Roque określił agentów - których raporty pozwoliły władzom posłać w kwietniu do więzienia 75 działaczy demokratycznych, niezależnych dziennikarzy i innych osób - jako "bohaterów i bohaterki". Powiedział, że wróg - czyli Stany Zjednoczone - powinien wiedzieć, że wielu innych nadal pracuje".
Oswaldo Paya, jeden ze znanych dysydentów kubańskich, napisał o książce: "227 stron kłamstw". "Książka ta, to desperacka próba reżimu usprawiedliwienia zbrodni - kilkudziesięcioletnich wyroków wydanych na niewinnych ludzi" napisał Paya w artykule w hiszpańskim dzienniku "El Pais".