22 lipca nie będzie Dniem Pamięci Ofiar Komunizmu
Sejm nie podjął uchwały o ustanowieniu dnia 22 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Komunizmu. Projekt zgłosili posłowie Prawa i Sprawiedliwości. W projekcie uchwały napisano, że dzień ten powinien być dla władz państwowych oraz wszystkich instytucji społecznych okazją do godnego upamiętnienia wszystkich ofiar ideologii i systemu komunistycznego.
22.07.2006 | aktual.: 22.07.2006 13:27
Na wniosek klubu PiS projekt został odesłany ponownie do komisji.
Poseł Zbigniew Girzyński powiedział, że data 22 lipca została wybrana celowo, bo jest to data, która jednoznacznie kojarzy się z okresem komunistycznym. Zdaniem posła Girzyńskiego, w Dniu Pamięci Ofiar Komunizmu nie będzie żadnych centralnych uroczystości. Według niego chodzi o symboliczne zaakcentowanie, że komunizm był systemem złym i przyniósł wiele ofiar. Zaznaczył, że w Polsce w porównaniu z ZSRR czy Chinami ofiar tych było stosunkowo niewiele, jednak zgodnie z "Czarną księgą komunizmu" ogólnie system ten pochłonął nawet do stu milionów ludzkich istnień.
Bogdan Zdrojewski (PO) zaapelował do PiS o wycofanie projektu. Zaznaczył, że PO jest za uczczeniem pamięci ofiar komunizmu i proponował, by datę 22 lipca zastąpić 13 grudnia.
Szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński opowiedział się za skierowaniem ponownie do komisji tego projektu, by jak powiedział, "tu na tej sali nie pisać nowej historii".
Krytycznie wobec projektu wypowiedział się także Marek Sawicki (PSL). Powiedział, że przez wiele lat 22 lipca był przymusowym świętem w okresie totalitaryzmu i tego dnia w geście protestu "porządne, chłopskie rodziny chodziły pracować w polu".
Po tych wypowiedziach Zbigniew Girzyński (PiS) w imieniu autorów projektu zwrócił się o ponowne skierowanie projektu do komisji i ponowne rozpatrzenie.
Do 1989 roku 22 lipca był w Polsce obchodzony jako święto Odrodzenia Polski. Ustanowiła je w 1945 roku Krajowa Rada Narodowa pod przewodnictwem Bolesława Bieruta dla uczczenia Manifestu PKWN ogłoszonego w nocy z 21 na 22 lipca w Chełmie.
Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego został zredagowany w Moskwie, gdzie PKWN został powołany do życia z inicjatywy Józefa Stalina. Dokument stwierdzał, że jedynym źródłem władzy w Polsce jest tworząca tymczasowy parlament Krajowa Rada Narodowa, sam PKWN miał być natomiast rządem tymczasowym. Komitet był w praktyce narzędziem polityki radzieckiej, zmierzającej do uzależnienia Polski od ZSRR.
Okoliczności powstania i historia PKWN były przez długie lata zakłamywane. Podawano, że powstał w Chełmie, a w rzeczywistości został utworzony w Moskwie. Kilka dni po ogłoszeniu manifestu członkowie PKWN przybyli z Moskwy do Chełma. Na czele Komitetu stanął Edward Osóbka-Morawski, resort wojska objął generał Michał Rola-Żymierski, bezpieczeństwa - Stanisław Radkiewicz, a rolnictwa - Andrzej Witos.
26 lipca przedstawiciele PKWN podpisali w Moskwie porozumienie z ZSRR. Armia polska miała podlegać dowództwu radzieckiemu, a PKWN zyskał prawo organizowania zarządu cywilnego i życia gospodarczego.
Nowa władza przystąpiła niezwłocznie do aresztowań działaczy państwa podziemnego. Polski rząd w Londynie określił ją jako uzurpatora całkowicie zależnego od Moskwy.