200 Polaków zjadło wielkanocne śniadanie w Central Parku
Ponad 200 osób zgromadziło się w niedzielę w nowojorskim Parku Centralnym pod pomnikiem Władysława Jagiełły na tradycyjnym wielkanocnym, polskim śniadaniu.
Kolorowa gromada w fantazyjnych kapeluszach z baziami i koszykami ze święconką przywędrowała pośród rozkwieconych wiosennie drzew spod katedry świętego Patryka przy Piątej Alei. Na reprezentacyjnej arterii Manhattanu odbywa się bowiem w Wielkanocna Parada Kapeluszy, która zwabiła także uczestników śniadania.
Spożycie posiłku poprzedziła jak zwykle modlitwa, którą poprowadził ks. Ryszard Koper oraz, jak każe polski zwyczaj, dzielenie się jajkiem i świąteczne życzenia. Sympatyczne wydarzenie pod pomnikiem króla obejmowało także wystawę fotografii z poprzednich wielkanocnych śniadań oraz występy artystyczne.
Popisom śpiewaczym towarzyszyła gra na instrumentach. W zabawie mógł uczestniczyć każdy, niezależnie od wykształcenia muzycznego i talentu. Zebrani w Parku Centralnym wzięli także udział w konkursie toczenia jajek i wyborach najbardziej przykuwającego wzrok wiosennego kapelusza.
Tegoroczne śniadanie pod pomnikiem Jagiełły było już dwunastym. Jego pomysłodawcami są polonijna artystka Uta Szczerba oraz dziennikarz Janusz Szlechta. Jak twierdzą, do naszych rodaków przyłączają się rokrocznie także przedstawiciele innych nacji, w tym Amerykanie, Słowacy, Ukraińcy, Rosjanie, Japończycy, czy też Pakistańczycy.
- Jest to coś fantastycznego. Jest to rewelacyjna idea, takie zjednoczenie Polaków i kultywowanie naszych polskich tradycji na obczyźnie - mówiła studentka Western Connecticut State University w Danbury Alicja Chromicz. Podobało się jej zwłaszcza to, że ludzie przychodzą nie tylko pogadać, ale było uroczyście, z błogosławieństwem i poświęceniem pokarmu.
Wielkanocne zgromadzenie jest jedynym, które obecnie skupia corocznie wokół nowojorskiego pomnika dłuta rzeźbiarza Stanisława Kazimierza Ostrowskiego (1879-1947) zorganizowaną grupę Polaków. Monument przedstawia Władysława Jagiełłę ze skrzyżowanymi mieczami od wielkiego mistrza Krzyżaków. Wraz z czterometrowym cokołem liczy osiem metrów. Ustawiony został w Parku Centralnym w roku 1945.
Pomnik miał być zbudowany trzy dekady wcześniej jako dar Polonii dla Polski z okazji 500-lecia bitwy pod Grunwaldem, ale plany pokrzyżował wybuch I wojny światowej. II wojna światowa unicestwiła projekt eksponowania monumentu w roku 1939 w polskim pawilonie na Światowej Wystawie w Nowym Jorku. Ostatecznie Komitet Pomnika Króla Jagiełły przekazał statuę miastu, gdzie króluje w pobliżu Żółwiowego Stawu.