200 górników z Budryka chciało podjąć pracę
Do utarczek słownych doszło rano przed Kopalnią "Budryk". Około 200 osób, które chciały podjąć pracę na kopalni próbowało wejść na teren zakładu. Nie wpuścili ich protestujący tam górnicy.
28.01.2008 | aktual.: 28.01.2008 10:13
Przynajmniej z częścią pracowników udało się jednak porozmawiać. Przedstawiono im propozycje, jakie są do przyjęcia już teraz. Rozmowy prowadził pracownik z pracownikiem, kolega z kolegą czy przełożony z podwładnym. Wiele rzeczy do strajkujących już dociera - poinformował rzecznik kopalni Mirosław Kwiatkowski.
Podobna próba wejścia na teren zakładu chcących pracować i jednocześnie przekonania strajkujących do zaprzestania protestu i podpisania porozumienia ma odbyć się we wtorek.
O porannej sytuacji na kopalni powiadomiona została policja, która pilnowała, by nie doszło do "rękoczynów".
Strajk w kopalni trwa już ponad 40 dni. Według informacji komitetu strajkowego głodówkę pod ziemią prowadzi 30 górników a na powierzchni 5 kolejnych. Strajk okupacyjny pod ziemią kontynuuje natomiast około 150 osób i kolejne tyle na powierzchni.
Na razie nie ma informacji o tym, by planowane były kolejne rozmowy, które mogłyby doprowadzić do porozumienia. Przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej zbierają natomiast podpisy tych pracowników, którzy akceptują propozycje spółki.
D. Stabik, PR Katowice