20‑latek śmiertelnie potrącił pieszego? Usłyszał zarzuty
Zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku po pijanemu i ucieczki z miejsca zdarzenia przedstawiła prokuratura 20-latkowi z Łęczycy. Mężczyzna jest podejrzany o potrącenie samochodem 34-latka; pieszy zginął na miejscu.
27.12.2011 | aktual.: 27.12.2011 16:29
20-letniemu Mateuszowi S. grozi kara do 12 lat więzienia - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.
Do wypadku doszło w poniedziałek przed godz. 1.00 w nocy na lokalnej drodze w miejscowości Borki. Jak ustalono, idący lewą stroną drogi 34-latek z Łęczycy został potrącony przez jadący z przeciwka samochód, który odjechał z miejsca wypadku. 34-latek zginął na miejscu.
Policjanci szybko odnaleźli volkswagena golfa, który mógł uczestniczyć w wypadku. Zatrzymano także dwóch mieszkańców Łęczycy - właściciela auta i jego 20-letniego syna.
Według prokuratury to właśnie 20-latek prowadził samochód; gdy doszło do wypadku odwoził swoją dziewczynę. Młody mężczyzna godzinę po wypadku był pijany; miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie.
W łęczyckiej prokuraturze Mateusz S. usłyszał zarzuty. Po przesłuchaniu prokuratura zdecyduje, czy wystąpić do sądu z wnioskiem o jego aresztowanie. Samochód został zabezpieczony do badań.
NaSygnale.pl: Policjanci mają sposób na wyższe emerytury! Jaki?