2 tys. niedoręczonych listów w domu byłego listonosza
Ponad dwa tysiące listów, przekazów pocztowych i niedoręczonych zawiadomień znaleźli policjanci ze Strzyżowa (Podkarpackie) w domu byłego listonosza. Okazało się, że 47-letni mężczyzna nie dostarczał przesyłek przez kilka lat, zanim został zwolniony z pracy.
18.04.2008 | aktual.: 18.04.2008 12:38
Rzecznik podkarpackiej policji kom. Mariusz Skiba poinformował, że sprawa zaginionych przesyłek rozpoczęła się od zgłoszenia się na policję 75-letniej kobiety, która otrzymała pismo o zaleganiu z opłatą za abonament RTV.
Kobieta powiedziała policjantom, że książeczkę abonamentowa przekazała listonoszowi, jemu też oddawała pieniądze na opłacanie abonamentu - dodał Skiba.
Kilka tygodni wcześniej w rewirze, w którym mieszka kobieta, zmienił się listonosz. Poprzedni został dyscyplinarnie zwolniony, bowiem rozwoził listy pod wpływem alkoholu.
Gdy funkcjonariusze udali się do domu byłego listonosza znaleźli ponad dwa tysiące niedoręczonych przesyłek.
Listy były w całym domu, w szafach, na półkach, a nawet w lodówce. Stemple pocztowe na różnego rodzaju zawiadomieniach i przekazach pocztowych pochodziły z ostatnich pięciu lat. Tyle też mógł trwać przestępczy proceder nieuczciwego listonosza - powiedział Skiba.
Wstępne ustalenia policji wskazują, że pokrzywdzonymi są głównie osoby starsze.
Policja apeluje do innych pokrzywdzonych o zgłaszanie na policję przypadków zaginięcia przesyłek pocztowych, szczególnie dotyczy to mieszkańców miejscowości z terenu gminy Wiśniowa.