2,2 promila powodów, by lekarz unikał rozmowy z policją
Policjanci, którzy przybyli do szpitala w Poddębicach (woj. łódzkie), byli mocno zaskoczeni, gdy lekarz dyżurny schował się przed nimi w pokoju służbowym. Miał jednak powód - w jego organizmie wykryto 2,2 promila alkoholu.
Policjanci przyjechali do szpitala, by sprawdzić stan pacjenta poszkodowanego w wypadku drogowym. Lekarz dyżurny wyraźnie unikał kontaktu z nimi. Schował się w pokoju służbowym. Gdy policjantom w końcu udało się porozmawiać z 50-letnim chirurgiem, wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzuty narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu za to kara do pięciu lat pozbawienia wolności.