"Czy ja dobrze usłyszałem?" Lawina komentarzy po słowach Tuska
Donald Tusk wygłosił w poniedziałek wieczorem specjalne oświadczenie, w którym skomentował wyniki wyborów prezydenckich. Szef rządu zapowiedział ofensywę i poinformował, że złoży wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu. "Czy dobrze usłyszałem, że Donald Tusk wyznał właśnie, iż dzięki wygranej Nawrockiego jego rząd ruszy do pracy pełną parą?" - pyta retorycznie prof. Robert Gwiazdowski.
Donald Tusk skomentował wyniki wyborów prezydenckich w poniedziałek wieczorem podczas specjalnego wystąpienia, w którym pogratulował zwycięstwa Karolowi Nawrockiemu. Deklarował, że rząd będzie teraz pracował ze szczególną intensywnością i zmierzy się z ewentualną trudną kohabitacją z nowym prezydentem. Wkrótce ma być też poddany głosowaniu w Sejmie nad wotum zaufania.
Chwilę wcześniej Jarosław Kaczyński zażądał powołania nowego rządu - technicznego.
Lawina komentarzy po słowach Tuska
Wystąpienie szefa rządu wywołało lawinę komentarzy. "2:0 dla Jarosława Kaczyńskiego. Jego propozycja będzie żyć (absurdalne giełdy nazwisk etc.), a wotum zaufania dla premiera Donalda Tuska będzie analizowane wyłącznie w jej cieniu ('czy przypadkiem ktoś się nie wyłamie?'). W efekcie nie uda się szybkim głosowaniem wotum zamknąć tematu 'czy premier Donald Tusk ma większość?'" - pisze Piotr Trudnowski z Klubu Jagiellońskiego.
"Konkursy w spółkach Skarbu Państwa można organizować zwykłymi decyzjami nadzorujących ministrów. Rząd może nawet wypracować jakieś wspólne wytyczne. Nie potrzeba ustawy z podpisem prezydenta - jakby co" - wskazuje z ironią zapowiedź Tuska ws. przyszłych zmian ekonomista Wojciech Paczos.
W słowach nie przebierał natomiast rzecznik PiS Rafał Bochenek. "Grunt pali się Tuskowi pod nogami. Po 1,5 roku rządów 'ruszymy z robotą'" - drwił.
"Dwaj starsi panowie znów ręką w rękę pomagają sobie nawzajem. Jakie to przewidywalne i jałowe" - twierdzi Michał Danielewski, redaktor naczelny portalu OKO.press.
"Czy dobrze usłyszałem, że Donald Tusk wyznał właśnie, iż dzięki wygranej Nawrockiego jego rząd ruszy do pracy pełną parą?" - pyta retorycznie prof. Robert Gwiazdowski.
"Jeśli Donald Tusk zapowiada teraz, że rząd ruszy pełną parą, to co go dotąd przed tym powstrzymywało i co się nagle zmieniło?" - pyta Michał Płociński, wicenaczelny "Rzeczpospolitej".