19 osób zginęło w serii samobójczych zamachów w Kabulu
Co najmniej 27 osób zginęło, a 54 zostały ranne w zamachach talibskich w stolicy Afganistanu - podał rzecznik afgańskiego Ministerstwa Zdrowia Abdullah Fahim.
11.02.2009 | aktual.: 12.02.2009 08:50
Terroryści zaatakowali rano co najmniej trzy budynki rządowe w Kabulu. Do zamachów niemal natychmiast przyznali się telefonicznie talibowie.
Z doniesień agencyjnych wynika, że celem ataków samobójców były trzy punkty - budynek ministerstwa sprawiedliwości, położony tuż obok pałacu prezydenckiego, siedziba ministerstwa oświaty oraz centrum rehabilitacji więźniów w północnej części Kabulu. Dwóch zamachowców zabito w rejonie resortu sprawiedliwości.
Jak podaje agencja Associated Press, co najmniej pięciu uzbrojonych i ubranych w kamizelki z ładunkami wybuchowymi osobników zaatakowało siedzibę resortu sprawiedliwości. Część z nich - jak podaje policja - nadal pozostaje w budynku, z którego po serii wybuchów wewnątrz w panice przez okna uciekali pracownicy. Zamachowcy zabili co najmniej trzech urzędników resortu - mówił jeden z zatrudnionych tu ludzi, cytowany przez Reutera.
W środku budynku nadal znajduje się minister sprawiedliwości Afganistanu Mohammad Sarwar Danisz. Przez telefon komórkowy powiedział agencji AP, iż w budynku trwa wymiana ognia. - Trwają walki. Używają granatów i broni maszynowej - powiedział minister.
Budynek został otoczony przez wojsko.
W innym punkcie miasta, przed siedzibą ministerstwa oświaty, w powietrze wysadził się otoczony przez policjantów kolejny zamachowiec-samobójca. Bomba, jaką miał ukrytą pod ubraniem, eksplodowała, ale nie zabiła nikogo poza samym zamachowcem.
Kolejnym zaatakowanym punktem był rządowy ośrodek rehabilitacji więźniów w dzielnicy Chajr Chana. Jak powiedział cytowany przez Associated Press przedstawiciel policji Zalmaj Chan, atak w tym punkcie spowodował "wiele ofiar". Nie podał jednak konkretnych danych.
Rzecznik Talibanu Zabiullah Mudżahid telefonicznie poinformował biura głównych agencji w Kabulu, iż zamachu dokonali talibowie, wysyłając do akcji 5-7 uzbrojonych zamachowców-samobójców.
Do brawurowej akcji talibów - podkreśla Associated Press, doszło na dzień przed przylotem do stolicy Afganistanu specjalnego wysłannika nowej administracji amerykańskiej do regionu Richarda Holbrooke'a.